Messenger wita informacją o zamknięciu
Procedura zamknięcia Messengera na komputerach już się rozpoczęła – uruchamiając dzisiaj program, przywitało mnie bezpośrednie powiadomienie w interfejsie aplikacji, z informacją, że aplikacja przestanie działać po 15 grudnia, czyli za 60 dni. Po tej dacie logowanie stanie się niemożliwe. Sytuacja użytkowników będzie się różnić w zależności od posiadanego systemu operacyjnego. Właściciele komputerów z Windows teoretycznie mogą liczyć na w miarę miękkie lądowanie – Meta automatycznie przekieruje ich do aplikacji Facebook, która pozwala na komunikację podobnie jak Messenger. Tyle że to wciąż jest Facebook, z całym śmietnikiem, jaki z tego wynika, opakowany w aplikację webową, który działa tak samo fatalnie, a do tego komunikacja jest raczej aspektem ubocznym takiego rozwiązania.

Posiadacze komputerów Apple natomiast znajdą się w mrocznej dupie. Brak dedykowanej aplikacji desktopowej dla systemu macOS zmusi ich do korzystania z komunikatora przez stronę Facebooka lub do korzystania wyłącznie z aplikacji mobilnych – owszem, część z nich da się uruchomić w macOS, ale daleko temu do wygody.
A co mają zrobić użytkownicy, którzy Messengera używają samodzielnie, nie mając konta na Facebooku? Znajdą się w równie niewygodnej sytuacji, jako że jedyna możliwość rozmowy z komputera będzie za pośrednictwem strony Messenger.com. Być może da się ją zainstalować jako aplikację w systemie, o ile Facebook nie zablokuje takiej możliwości.
Czytaj też: Honor Robot Phone – pomysł na cyberpodglądacza twojego życia
Jak zachować historię konwersacji
Zabezpieczenie dotychczasowych rozmów wymaga podjęcia konkretnych działań przed usunięciem aplikacji. Meta wyraźnie wskazuje, że archiwum czatów zostanie zachowane wyłącznie po włączeniu funkcji bezpiecznego przechowywania i ustawieniu kodu PIN w wersji desktopowej. Bez wykonania tych kroków dane nie są synchronizowane między urządzeniami i różnymi wersjami komunikatora, może zatem dojść do utraty części rozmów.
Ze swojej strony sugeruję oczywiście włączenie historii i synchronizacji czatów, przygotowanie się na bałagan, jaki nastąpi i rozejrzenie się za alternatywnymi metodami komunikacji.