Romet Orkan MM 2D to elektryczna „damka”
Na promocję trafił model przeznaczony do użycia przez panie. Sercem jednośladu jest centralny silnik Bafang M300 o mocy 250 W, który generuje moment obrotowy 80 Nm.. Jednostka napędowa zasilana jest z akumulatora litowo-jonowego o pojemności 480 Wh, który ma, według deklaracji producenta, pozwolić na pokonanie nawet 70 kilometrów bez konieczności ładowania. Rama roweru wykonana została z aluminium i jak przystało na damkę, ma obniżoną górną rurę, co znacznie ułatwia wsiadanie.

Czytaj też: Giant ulepszył potwora. Czy elektryczny rower enduro może być tak dobry?
W zakresie napędu zastosowano 9-biegową przerzutkę Shimano Acera, która sprawdza się w miejskich warunkach i na lekkich trasach trekingowych. Przednie koło zawieszone jest na amortyzatorze Suntour NEX o skoku 63 mm, odpowiednim do radzenia sobie z nierównościami typowych dróg i ścieżek. Za hamowanie odpowiadają hydrauliczne hamulce tarczowe Shimano MT200 z tarczami o średnicy 160 mm i ten element akurat może w elektrycznym rowerze budzić zdziwienie – wydaje się, że przy większej maszyny z napędem elektrycznym wypadałoby zastosować hamulce nieco solidniejsze.
Producent zdecydował się na 28-calowe koła z oponami Michelin Protek Cross 47C, nadajacymi się zarówno na miejskie chodniki, jak i na leśne ścieżki.
Część komentujących zwraca uwagę, że specyfikacja techniczna tego modelu przypomina standardowy rower górski za około 3000 złotych, do którego dodano komponenty elektryczne o wartości około 2000 złotych. To porównanie może pomóc w ocenie rzeczywistej wartości oferty.
O ile początkowa cena 9499 złotych wydaje się nie odpowiadać, rzeczywistej wartości roweru, to po obniżce promocyjnej cena znacznie bardziej odpowiada realnej wartości sprzętu. W cenie 5499 zł Romet Orkan MM 2D może być rozsądnym wyborem dla osób poszukujących uniwersalnego roweru elektrycznego do codziennego, niezbyt wymagającego użytku.