Nowe Xiaomi 17T pojawi się zaledwie pięć miesięcy po 15T. Producent szaleje z numeracją

Decydenci Xiaomi naoglądali się chyba niedawno filmów z cyklu Madagaskar. Dewiza króla Juliana („teraz prędko, zanim dotrze do nas, że to bez sensu”!) majaczy mi bowiem przed oczami, gdy widzę, jak firma wściekle się spieszy z premierą Xiaomi 17T, choć chwilę temu świat ujrzał dopiero 15T. Krótko mówiąc, może być z tego niezły bałagan.
...

Xiaomi pomija serię 16 w pogoni za numerkami i Apple

We wrześniu 2025 roku na rynku pojawiły się flagowe smartfony Xiaomi 17, Xiaomi 17 Pro i Xiaomi 17 Pro Max. Firma celowo zrezygnowała z oznaczenia 16, goniąc za Apple, które dopiero co wprowadziło na rynek swojego iPhone’a 17 oraz Pro i Pro Max, nie tylko numeracją, ale także zewnętrznym podobieństwem. Co ciekawe, zaledwie dzień przed premierą siedemnastek Xiaomi pokazało także model 15T – mamy zatem dwie różne linie produktowe z odmiennym podejściem do nazewnictwa w ciągu 24 godzin. Zatem prędko, zanim dotrze do nas…

Formuła 1, czyli od 15T do 17T w niecałe pół roku

Producent zatem także w serii T porzuciło niepotrzebny nikomu 16T i pracuje od razu nad modelami Xiaomi 17T i Xiaomi 17T Pro, które najprawdopodobniej zadebiutują przed targami MWC 2026. Mamy zatem premierę w lutym, zaledwie pięć miesięcy po wprowadzeniu serii 15T. Plany te nie są tylko gdybaniem – znajdują potwierdzenie w certyfikacjach IMEI z numerami modeli 2602EPTC0G i 2602EPTC0R. Prefiks „2602” sugeruje premierę w lutym 2026 roku, a litera „G” wskazuje na wersję globalną, co oznacza dostępność również na polskim rynku. A co wiadomo o tych urządzeniach?

Xiaomi 15T Pro
Xiaomi 15T Pro

Podstawowy model 17T (kodowa nazwa Chagall) ma otrzymać procesor MediaTek Dimensity 8500, natomiast wersja Pro (Warhol) zyska topowy układ Dimensity 9500. Będą to zatem kolejne generacje chipsetów MediaTeka, zastępujące obecne Dimensity 8400 Ultra i Dimensity 9400+.

Wewnętrzne nazwy kodowe nawiązują oczywiście do słynnych artystów, kontynuując tradycję Xiaomi w nadawaniu projektom takich oznaczeń.

Czytaj też: W końcu będziesz wiedział, o czym śpiewasz. YouTube Music testuje automatyczne tłumaczenie tekstów piosenek

Oby Xiaomi 15T Pro nie był postarzany „na siłę”

Xiaomi 15T Pro to technicznie znakomity smartfon z procesorem Dimensity 9400+, baterią 5500 mAh i zaawansowanym systemem chłodzenia 3D IceLoop. Urządzenie oferuje ładowanie przewodowe 90 W i bezprzewodowe 50 W, potrójny aparat z obowiązkowym logiem Leica oraz 32-megapikselowy moduł do selfie. Krótko mówiąc, mamy tu bardzo nowoczesne urządzenie, zdolne do wielu lat pracy, które za pół roku stanie się nieaktualne.

Xiaomi 15T Pro

Gdy na początku 2026 roku rynek zaleją reklamy 17T Pro, właściciele obecnego modelu mogą poczuć, że trzymają w dłoniach „przestarzały” sprzęt. I dobrze, jeśli tylko tyle, bo przecież producentowi może przyjść do głowy, że już nie trzeba tak dbać o poprawki bezpieczeństwa i aktualizacje z nowymi funkcjami – zawsze przecież jest nowe urządzenie, wystarczy je kupić, prawda?

Przyspieszony cykl premier niesie też ryzyko dla samego producenta – może obciążyć łańcuch dostaw i zwiększyć koszty rozwoju. Xiaomi, w pogoni za marketingowym efektem wobec Apple’a, może ugryźć więcej, niż może przeżuć. Trudno oprzeć się wrażeniu, że producent bardziej skupia się na wyścigu z konkurencją, a klient niech się sam martwi, co dalej. Ja z tego technologicznego wyścigu świadomie wysiadłem już jakiś czas temu – nowinki mam okazję obejrzeć przy pracy, a moje prywatne urządzenie zmieniam co 2-3 lata, na Berdyczów odsyłając producentów, którzy mnie przekonują, że nowe jest na pewno bardziej amazing i lepsze.