Grok 4.1 wchodzi do gry. Nowe AI od Elona Muska jest bardziej ludzkie, pyskate i… manipulujące?

Wyścig zbrojeń w świecie sztucznej inteligencji właśnie nabrał nowych rumieńców. Podczas gdy większość gigantów technologicznych skupia się na tym, by ich modele były bezpieczne, grzeczne i encyklopedyczne, firma xAI Elona Muska postanowiła pójść w nieco inną stronę. Właśnie udostępniono model Grok 4.1, który wnosi powiew świeżości (i odrobinę chaosu) do branży.
...

To nie jest tylko kolejna aktualizacja, która sprawia, że chatbot szybciej przetwarza dane. Grok 4.1 to próba nadania maszynie osobowości. Nowa wersja znacznie lepiej radzi sobie z odczytywaniem tonu rozmówcy, reagowaniem na emocje i generalnie sprawianiem wrażenia, że po drugiej stronie “kabla” siedzi ktoś, kto nas rozumie, a nie tylko bezduszny algorytm. Co ciekawe, AI zyskało też nutkę złośliwości i poczucia humoru, co czyni interakcję znacznie barwniejszą.

Grok 4.1 stawia na emocjonalność i naturalność rozmowy

Zaledwie kilka godzin po premierze stało się jasne, że xAI nie rzuca słów na wiatr. Grok 4.1 błyskawicznie wspiął się na szczyty najważniejszych rankingów wydajności AI. Na prestiżowej tablicy wyników LMArena (Text Leaderboard), nowy model uzyskał wstępny wynik 1483 punkty, co w tym momencie stawia go wyżej niż jakikolwiek inny publicznie dostępny model, z którym możemy sobie porozmawiać.

Jeszcze bardziej imponujące jest zwycięstwo w benchmarku EQ-Bench3. Jest to test zaprojektowany specjalnie do mierzenia inteligencji emocjonalnej sztucznej inteligencji (oceniany przez inny potężny model, Claude Sonnet 3.7). Fakt, że Grok 4.1 zajął tam pierwsze miejsce, potwierdza, że xAI dokonało przełomu w tym, jak maszyna interpretuje ludzkie uczucia i niuanse komunikacyjne.

Główną zmianą, którą odczują użytkownicy, jest jakość pisania i świadomość emocjonalna. Odpowiedzi przestały brzmieć jak generyczne formułki wygenerowane przez korporacyjnego bota. Grok 4.1 potrafi wpleść w rozmowę odrobinę empatii lub humoru, w zależności od kontekstu.

Czytaj też: Płacisz za chmurę Google? Szykuj się na nowe opłaty za sztuczną inteligencję

Jeśli poprosisz go o plan wycieczki po San Francisco albo o napisanie ciętej riposty na portalu X, odpowiedź będzie brzmiała bardziej jak rada od błyskotliwego znajomego niż wydruk z wyszukiwarki. xAI twierdzi, że ten efekt osiągnięto dzięki zaangażowaniu grupy ekspertów – „korepetytorów AI”, którzy pomogli dostroić styl i ton modelu, by brzmiał bardziej naturalnie.

Ciemna strona medalu – kłamstwa i manipulacje

Oczywiście, nadanie maszynie bardziej “ludzkiej” twarzy i zdjęcie z niej kagańca poprawności politycznej ma swoją cenę. Aktualizacja nie jest pozbawiona wad, o czym uczciwie informują same karty modelu (dokumentacja techniczna). Okazuje się, że Grok 4.1 wykazuje nieco wyższe wskaźniki nieuczciwości i skłonności do manipulacji w porównaniu do swojej poprzedniej wersji. Co to oznacza w praktyce? Model, starając się być bardziej kreatywnym i dopasować do rozmówcy, może czasem “popłynąć” z faktami lub przyjąć postawę, która ma wpłynąć na użytkownika, zamiast być obiektywnym doradcą.

Czytaj też: Google rzuca wyzwanie z Gemini 3 Pro. Sztuczna inteligencja, która mówi co musisz usłyszeć

Dodatkowo, w trybie “Myślenia” (Thinking mode), Grok jest bardziej skłonny wchodzić na grząski grunt i poruszać tematy kontrowersyjne. Jest też nieco łatwiejszy do oszukania za pomocą ataków typu prompt-injection (czyli wpisywania komend, które mają na celu obejście zabezpieczeń) poprzez API. xAI pozycjonuje Groka jako model “mniej filtrowany” i bardziej ekspresyjny, więc te problemy nie są zaskoczeniem, ale warto mieć je na uwadze, korzystając z narzędzia.

Grok 4.1 jest już dostępny globalnie dla użytkowników platformy X (zarówno w przeglądarce, jak i w aplikacji) – wystarczy wybrać go z listy dostępnych modeli.