Tradycyjne statki wymagają rezerwowania znacznej przestrzeni na silniki zaburtowe montowane na pawęży lub komory silnikowe wewnątrz kadłuba wraz z długimi wałami napędowymi. Pod Cartridge eliminuje te ograniczenia, bo tak się składa, że kluczowym wyzwaniem dla tradycyjnych napędów funkcjonujących pod powierzchnią wody w małych statkach, zawsze były ich rozmiary. Konwencjonalne silniki elektryczne nie zapewniały wystarczającej gęstości mocy, co wymuszało tworzenie masywnych gondoli podwodnych generujących znaczny opór w wodzie. Ten właśnie problem wydaje się rozwiązywać nowa propozycja od firmy Helix, która sprowadza się do modułowego zestawu komponentów, umożliwiającego montaż 360-stopniowych napędów w statkach rekreacyjnych i użytkowych. W grę wchodzi tym samym technologia, która do tej pory znajdowała zastosowanie głównie w dużych statkach.

Małe statki z napędem jak tankowce. Helix chce przewrócić branżę do góry nogami
Sercem systemu proponowanego przez firmę Helix jest silnik o strumieniu promieniowym SPC177, który osiąga gęstość mocy na poziomie 9,7 kW/kg. Oznacza to, że jednostka ważąca zaledwie 31 kilogramów jest w stanie generować 300 kW mocy ciągłej. Takie parametry jeszcze do niedawna wydawały się niemożliwe do osiągnięcia w tak kompaktowej formie, a dzięki tak znacznej miniaturyzacji silnika, producenci statków będą mogli znacznie zmniejszyć rozmiar gondoli podwodnej. Helix deklaruje, że ich konstrukcja pozwala ograniczyć opór nawet o 70 procent w porównaniu z tradycyjnymi napędami umieszczonymi pod wodą.
Czytaj też: Napęd 4×4 wymyślony na nowo. Line Traction rozwiązuje problem, z którym inżynierowie walczyli od dekad


Podobne systemy, jak Azipod od ABB, już udowodniły swoją skuteczność na większych jednostkach, gdzie redukcja zużycia energii sięga 5-15 procent, a na otwartych wodach nawet 20-25 procent. Badania przeprowadzone przez Deltamarin wskazują, że promy wykorzystujące takie napędy mogą rocznie zaoszczędzić nawet 1,7 miliona dolarów wyłącznie na samych kosztach paliwa. Sama zasada działania napędów tego typu jest stosunkowo prosta, ale niezwykle efektywna. Cały układ napędowy (silnik, śruba i elementy sterujące) znajduje się w gondoli zamontowanej pod kadłubem, która może obracać się o pełne 360 stopni. Eliminuje to konieczność stosowania osobnego steru i znacząco poprawia manewrowość. Duże statki wyposażone w takie systemy potrafią wykonywać obroty praktycznie w miejscu.
Modułowe podejście dla producentów i elastyczność konfiguracji
Helix nie planuje sprzedaży kompletnych gondoli. Zamiast tego proponuje modułowe zestawy plug-and-play, które producenci statków mogą integrować z własnymi projektami. Każdy Pod Cartridge zawiera silnik SPC177, system redukcji biegów Xtrac, interfejsy CAN bus, łożyska, uszczelki oraz opcjonalnie falownik od Helix. Początkowo dostępne będą trzy warianty mocy – 100 kW, 200 kW i 300 kW, co odpowiada potrzebom szerokiego spektrum małych i średnich jednostek od łodzi rekreacyjnych po komercyjne kutry i niewielkie promy pasażerskie. Firma zapowiada jednak rozszerzenie oferty do mocy od 480 kW aż do 3 MW, co otworzy możliwość zastosowania w większych konstrukcjach.

Czytaj też: Royal Enfield wskrzesza legendę z 1942 roku. Ten elektryczny scrambler zmieni rynek jednośladów
Klienci zyskają też pełną swobodę w projektowaniu systemu zasilania. Mogą zdecydować się na czysto akumulatorowe rozwiązanie lub wybrać konfigurację szeregowo-hybrydową z generatorem diesla bądź alternatywnym źródłem energii. Helix przewiduje, że początkowo dominować będą systemy hybrydowe, co stanowi naturalną ścieżkę przejścia dla branży dopiero rozpoczynającej eksperymenty z elektryfikacją. Jeśli firma spełni obietnice dotyczące redukcji oporu i modułowej elastyczności, może to zainicjować prawdziwą transformację w segmencie małych i średnich jednostek pływających. Warto jednak pamiętać, że każde nowe rozwiązanie technologiczne wymaga czasu na weryfikację w rzeczywistych warunkach eksploatacji.