Sejm zdecydował. Nowe przepisy o blokowaniu treści w internecie przyjęte

Po wielu przymiarkach, zmianach projektu i konsultacjach Sejm w końcu uchwalił nowelizację Ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną, zmierzającą do wdrożenia w Polsce unijnego Aktu o usługach cyfrowych.
...

Za przyjęciem nowelizacji ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną opowiedziało się 237 posłów, podczas gdy 200 parlamentarzystów było przeciw, a pięciu wstrzymało się od głosu. Projekt, zawierający ponad 20 poprawek, trafi teraz do Senatu. Zakres zmian jest szeroki – obejmie nie tylko globalne giganty społecznościowe, ale praktycznie wszystkie serwisy umożliwiające użytkownikom publikowanie treści.

Sejm zdecydował: podział kompetencji między trzy urzędy

System nadzoru nad wdrażaniem unijnych przepisów w Polsce został rozdzielony pomiędzy trzy instytucje. Prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej przejmie większość spraw, Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zajmie się platformami wideo, a Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów będzie nadzorował serwisy handlowe i kwestie ochrony konsumentów.

Sejm

Wymienione urzędy zyskają uprawnienia do blokowania treści związanych z 27 rodzajami przestępstw wymienionych głównie w Kodeksie karnym. Na liście znalazły się między innymi groźby karalne, nawoływanie do nienawiści, propagowanie totalitaryzmów, materiały pedofilskie, naruszenia praw autorskich oraz promocja nielegalnej sprzedaży towarów i usług.

Osobny rejestr UKE zamiast listy CERT Polska

Podczas prac sejmowych komisja zarekomendowała kluczową poprawkę dotyczącą tworzenia przez Prezesa UKE odrębnego rejestru domen łamiących przepisy DSA. W pierwotnym zamyśle takie strony miały trafiać na listę ostrzeżeń CERT Polska, która służy do blokowania domen związanych z wyłudzaniem danych i oszustwami internetowymi.

Pomysł ten, nielogiczny ze względu na przeznaczenie listy CERT, spotkał się ze słuszną krytyką ekspertów zajmujących się cyberbezpieczeństwem, którzy podnosili, że rozszerzenie listy o naruszenia praw autorskich mogłoby zmniejszyć jej przejrzystość i osłabić podstawową funkcję, czyli ostrzeganie przed rzeczywistymi zagrożeniami w cyberprzestrzeni. Ostatecznie przyjęta przez Sejm poprawka rozdziela te kategorie, pozwalając na utworzenie osobnego rejestru prowadzonego przez UKE.

Kolejne poprawki zalecane przez komisję wprowadziły między innymi zmiany umożliwiające odblokowywanie treści oraz przyznały Krajowej Administracji Skarbowej zdolność sądową i procesową – dzięki temu instytucja ta zyska możliwość samodzielnego występowania w postępowaniach dotyczących naruszeń przepisów.

Jak będzie wyglądać procedura blokowania

Wnioski o zablokowanie nielegalnych materiałów będą mogły składać osoby prywatne oraz instytucje państwowe – prokuratura, Policja, Straż Graniczna w sprawach handlu ludźmi czy Krajowa Administracja Skarbowa. Autor kwestionowanej treści otrzyma od usługodawcy informację o wszczęciu procedury i będzie miał 48 godzin na przedstawienie swojego stanowiska. Decyzje UKE i KRRiT nie będą podlegały odwołaniu w administracyjnej ścieżce, zainteresowany będzie mógł złożyć sprzeciw do sądu powszechnego.

Czytaj też: Microsoft potwierdza: prawie wszystkie kluczowe funkcje Windows 11 zepsute przez aktualizację

Wiceminister cyfryzacji Dariusz Standerski wyjaśniał też, że zrezygnowano z nakładania administracyjnych kar pieniężnych na osoby fizyczne, aby uniknąć sytuacji, w której odpowiedzialność za naruszenia ponosiłby pracownik kontrolowanego podmiotu. Grzywny mają obciążać same podmioty, a nie ich pojedynczych przedstawicieli.

Komisja odrzuciła wniosek posłów PiS o całkowite odrzucenie nowelizacji. Negatywną rekomendację otrzymała również poprawka tego ugrupowania, która zakładała przekazanie decyzji o usuwaniu treści nielegalnych sądom zamiast UKE czy KRRiT.

Unijny Akt o usługach cyfrowych obowiązuje we wszystkich krajach Wspólnoty od 17 lutego 2024 roku. Dokument wprowadza odpowiedzialność platform internetowych za treści zamieszczane przez użytkowników i daje organom administracyjnym oraz sądom narzędzia do nakazywania blokowania materiałów naruszających prawo. Polska nowelizacja ma dostosować te mechanizmy do krajowych realiów, zapewniając ich skuteczne stosowanie. Teraz decydujące będzie tempo prac w Senacie i ostateczny kształt przepisów po ewentualnych kolejnych poprawkach. No i na koniec decyzja prezydenta, który nie raz podejmował już raczej kuriozalne decyzje co do przedstawianych mu do podpisu ustaw.