Twój Pixel może teraz sam sortować powiadomienia. Są jednak dwa poważne haczyki

Powiadomienia potrafią być prawdziwym utrapieniem – co chwilę zapala się ekran, telefon wibruje, a w panelu powiadomień rośnie sterta komunikatów od aplikacji, sklepów i znajomych. Taki ciągły strumień nie tylko potrafi skutecznie zdekoncentrować, ale też zwyczajnie jest bardzo irytujący. Na najnowszych smartfonach Pixel, które otrzymały już Androida 16 QPR2 Google do zapanowania nad sytuacją postanowił wysłać AI i wprowadził funkcję Organizator Powiadomień.
Google Pixel 10 Pro XL
...

Organizator powiadomień dla Pixeli 9 i 10, ale… nie dla wszystkich

Funkcja trafia obecnie na smartfony z serii Pixel 9 oraz Pixel 10. Jest jednak jeden wyraźny wyjątek w tym gronie – model Pixel 9a został pominięty i właściwie trudno powiedzieć dlaczego. Marketing? Brak mocy obliczeniowej? Możecie zgadywać równie dobrze, jak ja. Aby Organizator Powiadomień się pojawił, telefon musi działać pod kontrolą systemu Android 16 QPR2 – aktualizacja jest już rozsyłana na urządzenia, więc jeśli jeszcze jej nie mamy, to zapewne wystarczy ręczne sprawdzenie dostępności w ustawieniach urządzenia.

Pixel

Kluczowa innowacja polega na sposobie, w jaki system kategoryzuje alerty – zamiast prostego grupowania wszystkich powiadomień z danej aplikacji, wykorzystuje on model sztucznej inteligencji działający lokalnie na urządzeniu. AI przygląda się treści każdego komunikatu osobno, próbując zrozumieć jego kontekst i znaczenie.

Oznaczać to może, że dwie wiadomości z tej samej aplikacji trafią do różnych folderów. Na przykład powiadomienie z aplikacji Google informujące o ważnych wiadomościach ze świata może zostać oznaczone jako „Wiadomości”. Alert o promocji na usługę Google One z tego samego źródła zostanie natomiast automatycznie przesunięty do kategorii „Promocje”. Początkowo aktywne są tylko te dwie kategorie, ale użytkownik może ręcznie dodać kolejne: „Społeczności” oraz „Sugerowane”.

Wszystkie posegregowane w ten sposób powiadomienia lądują w sekcji „Ciche”. Nie towarzyszą im wibracje, dźwięki ani rozświetlanie ekranu. Cisza i spokój.

Czytaj też: Koniec z Mi AI, nadchodzi Mi Chat. Xiaomi intensyfikuje wyścig AI i celuje w jeszcze bardziej złożony ekosystem

Funkcja już jest, ale… nie dla Polski

Największą przeszkodą dla większości polskich użytkowników są restrykcje terytorialne i językowe. Notification Organizer wymaga, aby głównym językiem systemu operacyjnego był angielski. To od razu eliminuje wszystkich, którzy wolą polski interfejs. Dodatkowo telefon musi być skonfigurowany dla jednego z obsługiwanych regionów, takich jak Stany Zjednoczone, Wielka Brytania czy kilka innych krajów i Polski na tej liście oczywiście nie znajdziemy. jeśli chcecie przetestować działanie nowej funkcji, musicie zatem przestawić swój telefon na angielski i odpowiednio zmienić region – zabieg niezbyt wygodny i dla wielu nieakceptowalny. Nie wiadomo niestety kiedy (i czy w ogóle) Google planuje rozszerzyć zasięg Notification Organizer na Polskę i język polski.

Czy AI to przyszłość zarządzania powiadomieniami?

Pomysł, by telefon samodzielnie i inteligentnie filtrował napływające komunikaty, analizując ich sens, a nie tylko źródło, jest kuszący, ale czy okaże się rzeczywiście użyteczny, zależy między innymi od dokładności rozpoznawania i popełnianych błędów. Jeśli miałbym z czymś porównać nowy pomysł, to z filtrem antyspamowym – świetny pomysł, dopóki nie zacznie wycinać krytycznych maili i to samo dotyczy powiadomień.

Tak czy owak, na razie możemy używać Organizatora Powiadomień wyłącznie eksperymentalnie i po specjalnych zabiegach. Polscy użytkownicy na swoją kolej jeszcze poczekają. Oby niezbyt długo.

Google: Zarządzanie powiadomieniami za pomocą AI – Telefon Pixel