Chrome na iPhone dostaje sztuczną inteligencję. Google zmieniło sposób przeglądania internetu

W świecie smartfonów wygoda i szybkość to podstawa. Google, które już we wrześniu zapowiadało zmiany, robi duży krok w kierunku zintegrowania zaawansowanej sztucznej inteligencji bezpośrednio z codziennymi narzędziami mobilnymi. Użytkownicy urządzeń Apple’a – iPhone’ów i iPadów – mogą teraz cieszyć się wbudowaną integracją Gemini w mobilnej przeglądarce Chrome na iOS.
...

To kolejny krok w rozwoju wizji, której chce dla nas gigant z Mountain View – sztuczna inteligencja ma nie być odrębnym narzędziem, a wszechobecną funkcją w aplikacjach, których używamy na co dzień. Zmiana, choć ewolucyjna, pokazuje podkreśla ten kierunek. Firma chce, aby pomoc AI była zawsze pod ręką, a pierwszym miejscem kontaktu miała być przeglądarka. Dla użytkowników oznacza to nowe opcje szybkiego przetwarzania treści stron internetowych, ale także szereg zastrzeżeń, które warto wziąć pod uwagę.

Nowe ikony, nowe możliwości — jak używać Gemini w Chrome na iOS?

Pierwszym sygnałem modernizacji jest subtelna, ale znacząca modyfikacja w interfejsie. Ikona po lewej stronie paska adresu zmienia się z kamery Google Lens na ikonę strony ozdobioną iskrą Gemini. Po jej dotknięciu wysuwa się panel o nazwie Narzędzia strony. Znajdują się w nim dwie główne opcje: dotychczasowa funkcja Przeszukaj ekran oraz nowość – Zapytaj Gemini. Interfejs jest utrzymany w stylu znanym z innych narzędzi Google, co ma ułatwić nawigację. Brakuje w nim jednak możliwości wyboru wersji modelu językowego, co oznacza, że system sam decyduje, którego Gemini użyć do generowania odpowiedzi.

Źródło: 9to5google

Czytaj też: https://www.chip.pl/2025/12/xiaomi-intensyfikuje-wyscig-ai-i-celuje-w-jeszcze-bardziej-zlozony-ekosystem

Jeśli chodzi o samo korzystanie z nowości, to wybierając opcję zapytania, użytkownik widzi okno z charakterystyczną, wielokolorową poświatą. Do pola dialogowego automatycznie trafia adres aktualnie oglądanej witryny. System proponuje dwa gotowe skróty: wygenerowanie zestawu kluczowych wniosków z treści oraz stworzenie listy najczęściej zadawanych pytań związanych z tematem strony. Odpowiedzi pojawiają się w formie przezroczystej nakładki unoszącej się nad oryginalną zawartością. To dość zgrabne rozwiązanie, pozwalające na bieżąco weryfikować informacje od AI z źródłowym tekstem bez ciągłego przełączania zakładek. Pozwala to w kilka sekund zrozumieć sedno długiego artykułu lub przygotować się do dyskusji na dany temat.

Źródło: 9to5google

Niestety, są też pewne ograniczenia i to całkiem spore. Funkcja jest obecnie dostępna wyłącznie dla użytkowników w Stanach Zjednoczonych, którzy mają ustawiony angielski jako język przeglądarki. Oznacza to, że polscy użytkownicy, nawet po zmianie ustawień regionalnych, na razie nie mogą jej przetestować w ojczystym języki. Kolejnym warunkiem jest bycie zalogowanym do konta Google w Chrome. Tryb incognito nie obsługuje integracji z Gemini, co dla osób szczególnie dbających o prywatność w sieci może być istotną wadą. Google argumentuje tę konieczność potrzebą personalizacji odpowiedzi, ale dla części użytkowników będzie to po prostu bariera. Należy też pamiętać, że wdrożenie ma charakter fazowy – nawet w USA nie wszyscy otrzymają dostęp od razu.

Czytaj też: OnePlus wyłącza AI w swoich telefonach. Użytkownicy odkryli coś niepokojącego

Tak czy inaczej, wbudowana integracja Gemini w Chrome na iOS to game-changer, który przekształca przeglądarkę w inteligentnego asystenta zdolnego do analizy kontekstu. To nie tylko wygoda eliminująca konieczność przełączania aplikacji, ale też potężne narzędzie do natychmiastowego podsumowywania, wyjaśniania i modyfikowania treści, które widzimy. Choć na razie jest to funkcja ograniczona geograficznie, jej globalne wdrożenie z pewnością znacząco podniesie poprzeczkę w zakresie mobilnego przeglądania internetu i wykorzystania AI.