Osoby, które zaczynają interesować się smart home, bardzo szybko trafiają na to samo wyzwanie: każde urządzenie ma własną aplikację, własne zasady i własny sposób działania. Oświetlenie działa osobno, ogrzewanie osobno, rolety jeszcze inaczej. W teorii wszystko jest „smart”, w praktyce trudno mówić o jednym systemie. I właśnie tutaj kluczową rolę odgrywa centrala. Dobrej centrali nie poznaje się po tym, że pozwala jedynie włączyć światło z telefonu, ale po tym, że potrafi połączyć różne elementy domu w spójną całość i sprawić, że zaczynają ze sobą współpracować.
Jedna centrala dla różnych standardów komunikacji

TaHoma switch została zaprojektowana jako centralny punkt zarządzania domem, który nie zamyka użytkownika w jednym scenariuszu ani na jednym etapie. Sprawdza się zarówno wtedy, gdy automatyka dopiero pojawia się w planach, jak i tam, gdzie działa już od lat. Zamiast wymuszać rewolucję, pozwala na ewolucję systemu – krok po kroku, bez konieczności wymiany istniejących rozwiązań.
Podstawą takiego podejścia jest obsługa różnych technologii komunikacji. Nowoczesne instalacje wykorzystują dwukierunkowe io-homecontrol, dzięki któremu system nie tylko wysyła polecenia, ale również rozpoznaje, w jakim stanie znajdują się urządzenia. Równolegle TaHoma switch obsługuje RTS – standard obecny w wielu roletach, markizach czy bramach montowanych na przestrzeni lat. Dzięki temu starsze napędy mogą stać się częścią inteligentnego systemu bez ingerencji w instalację. Całość uzupełnia Zigbee 3.0, stosowany w popularnych urządzeniach smart home, takich jak oświetlenie czy czujniki.
W efekcie, zamiast osobnych aplikacji i niespójnych interfejsów, różne obszary mogą być zarządzane w ramach jednego systemu – od osłon okiennych i bramy wjazdowej, przez oświetlenie i ogrzewanie, po monitoring i czujniki środowiskowe.
Skala kompatybilności i otwartość systemu

Wybierając centralę smart home, szybko okazuje się, że kluczowe znaczenie ma skala integracji. TaHoma switch współpracuje z niemal 300 rodzajami urządzeń – zarówno z oferty Somfy, jak i ponad 20 marek partnerskich. Daje to dużą swobodę już na etapie pierwszej konfiguracji, a także przy późniejszej rozbudowie systemu.
Oświetlenie może działać w oparciu o rozwiązania takie jak Philips Hue. Komfort cieplny da się zarządzać przy wykorzystaniu systemów marek Danfoss, Atlantic czy Netatmo. Centrala obejmuje również okna dachowe, wentylację oraz czujniki środowiskowe, w tym rozwiązania VELUX.
Automatyzacje w codziennym użytkowaniu

O realnej wartości smart home decydują automatyzacje. To one sprawiają, że system faktycznie odciąża domowników, zamiast jedynie przenosić sterowanie z pilota na ekran telefonu. W aplikacji TaHoma scenariusze tworzy się, łącząc urządzenia i określając warunki ich działania – czasowe, zdarzeniowe lub oparte na danych z czujników.
W praktyce mogą to być bardzo proste reguły albo bardziej złożone układy zależności. Przykładem jest tryb „poza domem”: po jego uruchomieniu system, np. obniży temperaturę, wyłączy oświetlenie i ustawi osłony w zaprogramowanej pozycji. Na określony czas przed powrotem ogrzewanie wróci do komfortowych ustawień. Całość odbywa się automatycznie, bez potrzeby ręcznego nadzoru, co pozwala ograniczyć zużycie energii w momentach, gdy przestrzeń nie jest używana.
Zapisane scenariusze można uruchamiać z poziomu aplikacji, zaplanować na konkretną godzinę albo przypisać do jednego z fizycznych przycisków na obudowie tahoma switch. Dzięki temu wiele powtarzalnych czynności dzieje się automatycznie – bez ciągłego sięgania po telefon i bez konieczności pamiętania o każdej drobnej zmianie ustawień.
Sposób obsługi i sterowania

Na co dzień systemem zarządza się głównie przez aplikację mobilną, która umożliwia sterowanie urządzeniami, tworzenie scenariuszy i edycję automatyzacji. Dodatkowo na obudowie centrali znajdują się trzy przyciski fizyczne, do których można przypisać najczęściej używane scenariusze, takie jak wyjście z domu czy powrót. TaHoma switch współpracuje również z asystentami głosowymi Amazon Alexa i Google Assistant.
Podsumowując, smart home Somfy może rozwijać się stopniowo – od kilku urządzeń po zaawansowane scenariusze – bez konieczności zmiany centrali czy reorganizacji całej instalacji. To rozwiązanie dla osób, które chcą podejść do automatyzacji długofalowo i uniknąć zamknięcia się w jednym, wąskim ekosystemie.
