Blackwell w praktyce, czyli więcej niż wzrost FPS
Nowa generacja kart graficznych NVIDIA GeForce RTX 50 przyniosła dwa realne przełomy, które można zobaczyć od pierwszego odpalenia byle nowszej gry. Po pierwsze, technikę DLSS 4 z Multi-Frame Generation (MFG), która potrafi nie tylko przeskalować rozdzielczość wyżej, ale też wygenerować wiele dodatkowych klatek na każdą renderowaną, co gwarantuje ogromny skok nie tylko w liczbie FPS, ale i w jakości obrazu, a to dzięki ulepszonej rekonstrukcji promieni i superrozdzielczości.

Drugim elementem “Blackwell’owej układanki” jest doskonale nam znana od lat technika Reflex wraz z ciągle rozwijanym przez specjalistów NVIDIA Reflex 2 z Frame Warp. Ta funkcja dostępna w kartach GeForce RTX spina w jednym czasie działanie CPU, GPU i wyświetlacza, ograniczając opóźnienia wejścia tak, by ruch myszy przekładał się na reakcję gry od razu, a nie po kilku częściach sekundy. Dzięki połączeniu tych dwóch technologii (DLSS z MFG i Reflex) klatki na sekundę poszybują od razu w górę, dając prosty wybór – granie w wyjątkowej płynności i responsywności, czy zrzucenie jej kosztem włączenia realistycznych cieni oraz oświetlenia za sprawą aktywacji śledzenia promieni (ray-tracingu) w czasie rzeczywistym. Jeśli już przy tym jesteśmy, karty graficzne GeForce RTX 50 nie traktują śledzenia promieni po macoszemu, bo wspierają pełny ray-tracing z renderowaniem neuronowym (Ray Reconstruction, DLAA).

Skąd w ogóle biorą tak wielkie przełomy w renderowaniu grafiki? Prosto z tego, co “siedzi” w rdzeniach graficznych NVIDIA najnowszej generacji, a mowa o rdzeniach RT oraz Tensor najnowszej generacji. Podczas gdy te pierwsze odpowiadają za obliczenia związane z ray-tracingiem, te drugie są superwydajne w obliczeniach związanych z mnożeniem macierzy, a że sztuczna inteligencja, która jest wykorzystywana m.in. przez funkcję DLSS, właśnie na tym drugim polega, to dostajecie jednocześnie sprzęt, który nie boi się oprogramowania robiącego użytek z AI właśnie.

Więcej na te tematy przeczytacie w naszych dedykowanych artykułach:
- Chciałeś to wiedzieć, ale bałeś się spytać. NVIDIA DLSS 4.0 i Reflex 2 w pigułce
- Jak działa Ray Tracing? O rodzajach śledzenia promieni i roli rdzeni RT
Efektywność i wydajność mobilna na wyżynach, czyli techniki Max-Q
Żeby to wszystko miało sens w laptopie, potrzebne jest solidne oprogramowanie, które współpracuje z zaawansowanym systemem chłodzenia i zasilania. Max-Q właśnie to zapewnia, bo wraz z premierą architektury Blackwell, te techniki wkroczyły w zupełnie nowy rozdział, oferując szereg nowych funkcji dla laptopów nowej generacji. Gwarantują jeszcze bardziej inteligentne i szybkie mechanizmy optymalizacji, zapewniające wysoką wydajność przy niskim zużyciu energii. Przejawy tego znajdziemy zresztą w szeregu mechanizmów.

Nowe karty graficzne GeForce RTX 50 doczekały się mechanizmów, dzięki którym potrafią błyskawicznie wyłączać niewykorzystywane fragmenty całego procesora graficznego, a to przekłada się na mniejsze zużycie energii i mniejsze nagrzewanie się sprzętu. Dodatkowo nowa generacja pamięci graficznej (GDDR7) oferuje wyższą wydajność przy niższym napięciu, co znacząco poprawia efektywność energetyczną. Sam procesor może też natychmiast przechodzić w stan niskiego poboru mocy i dostosowywać w czasie rzeczywistym częstotliwość swojego zegara co do mikrosekundy i to zależnie od konkretnego obciążenia.

Dawne technologie doczekały się z kolei szeregu ulepszeń, a mowa tutaj o:
- Advanced Optimus – automatycznie przełącza między sobą procesory graficzne (dGPU i iGPU), aby nie utrzymywać bezsensownie bardziej prądożernego dGPU w gotowości
- Dynamic Boost – dynamicznie przekierowuje energię elektryczną między GPU, pamięcią GPU i CPU, zapewniając najlepszą wydajność
- Optimal Playable Settings (OPS) – dobiera najlepsze ustawienia graficzne dla każdej gry, zależnie od sprzętu
- Battery Boost – balansuje zużycie energii CPU i GPU oraz jakość obrazu, aby wydłużyć czas gry na akumulatorze
- Whisper Mode – zarządza pracą wentylatorów przy użyciu AI, zapewniając ciszę i płynność działania
- CPU Optimizer – GPU współpracuje z CPU, zarządzając jego wydajnością, temperaturą i poborem mocy
Te wszystkie techniki zebrane pod szyldem Max-Q są szczególnie ważne zwłaszcza dziś. Wraz z ciągłym wzrostem wydajności kart graficznych, rośnie też ich zapotrzebowanie na energię, ale oferują za to niespotykane wcześniej możliwości. Widać to zwłaszcza przy premierze GeForce RTX 50, bo dzięki nim możemy korzystać z wydajności klasy desktopowej w urządzeniach, które są cienkie, ciche i energooszczędne.
Potęga Predator Helios Neo 16S AI – smukły, chłodny i wydajny
Predator Helios Neo 16S AI to jeden z laptopów wyposażonych w karty GeForce RTX 50, którego znajdziecie aktualnie na rynku. Firma Acer stworzyła go po to, aby wykorzystać pełnię możliwości architektury Blackwell w praktyce, zachowując smukłą konstrukcję, której grubość mierzy maksymalnie 18,9 mm. Zamknięcie potęgi GeForce RTX 50 w takiej formie nie oznacza, że reszta sprzętu została wykonana po macoszemu. Wręcz przeciwnie, a widać to po systemie chłodzenia z wentylatorami AeroBlade 3D piątej generacji, ciekłym metalem między chłodzeniem a układami logicznymi czy nawet dodatkami pokroju 4-strefowego podświetlenia RGB.




Acer oferuje wiele różnych konfiguracji Predator Helios Neo 16S AI, które różnią się kartami graficznymi (od GeForce RTX 5050 aż do GeForce RTX 5090), zestawem pamięci operacyjnej oraz dyskami SSD i stąd właśnie rozstrzał cenowy między różnymi modelami. Każdy model wykorzystuje procesor Intel Core Ultra 9 275HX, czyli 24-rdzeniową bestię, która poradzi sobie z każdym zadaniem, a do tego zapewnia 16-calowy panel OLED o rozdzielczości 2560 × 1600 z odświeżaniem 240 Hz i czasem reakcji 1 ms. Tego typu wyświetlacz spełnia dwa warunki naraz, bo pozwala widzieć efekty RT bez kompromisów w kontrastach i jednocześnie nie stanowi wąskiego gardła dla płynności, a dzięki obsłudze G-Sync możecie być spokojni o artefakty obrazu. Innymi słowy, granie w 240 FPS i 240 Hz wreszcie jest na wyciągnięcie ręki i to nie tylko w poczciwych produkcjach pokroju CS:GO 2, ale nawet w grach pokroju Battlefield 6.





Intuicyjnym z punktu widzenia użytkownika zarządzaniem tym sprzętem zajmuje się dedykowana aplikacja PredatorSense, która pozwala szybko zmienić tryb mocy, krzywe wentylatorów i profil podświetlenia, a gdyby tego było mało, obecny na laptopie Experience Zone dorzuca funkcje AI do kamery i mikrofonów na potrzeby streamów czy wideokonferencji. Innymi słowy, nad tym laptopem bardzo łatwo zapanować, a gdyby tego było mało, nie musicie bawić się w dedykowane aplikacje, aby prosto i szybko wykorzystać potęgę AI.
Kupujesz Predator Helios Neo 16S AI i otwierasz drzwi do nowego wymiaru grania oraz pracy
Jeśli szukasz prezentu, który nie jest jednorazowym fajerwerkiem, a sprzętem do grania w najnowsze gry, tworzenia i zadań angażujących sztuczną inteligencję, który przetrwa lata, to Predator Helios Neo 16S AI będzie idealnym wyborem. Smukła forma, wyświetlacz OLED 240 Hz, chłodzenie zaprojektowane z zapasem i pełna kontrola w PredatorSense spinają całość w laptop, który nie udaje stacjonarki, a realnie ją zastępuje. Aktualne konfiguracje i ceny tego modelu sprawdzisz w sklepie Media Expert.

