mObywatel z AI na pokładzie. Z nowym asystentem urzędowym pogadamy już za kilka dni

Mamy końcówkę grudnia 2025 roku, a Ministerstwo Cyfryzacji najwyraźniej postanowiło zaserwować nam noworoczny prezent, który faktycznie może ułatwić życie. Zamiast przebijać się przez gąszcz przepisów i szukać odpowiedniego okienka w urzędzie (nawet tym cyfrowym), będziemy mogli po prostu… zapytać. Do aplikacji mObywatel trafia właśnie wirtualny asystent AI, który ma być swoistym kompasem w świecie administracji publicznej.
...

To nie jest kolejna prosta wyszukiwarka, ale zaawansowane narzędzie oparte na polskim modelu językowym, które ma szansę sprawić, że urzędowe formalności przestaną nam się kojarzyć z bólem głowy. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, sylwestrowy wieczór przywitamy z nowym, inteligentnym pomocnikiem w kieszeni.

Co potrafi asystent w mObywatelu?

Wirtualny asystent, który właśnie opuszcza fazę zamkniętych testów, to chatbot zaprojektowany z myślą o konkretnych, życiowych sytuacjach. Fundamentem tego rozwiązania jest PLLuM (Polish Large Language Model) – polski model językowy, nad którym prace trwały od początku 2025 roku. Dzięki temu asystent doskonale radzi sobie z niuansami naszego języka oraz specyfiką polskich przepisów.

W czym konkretnie pomoże nam AI w mObywatelu?

  • Wyszukiwanie formularzy — koniec z zastanawianiem się, który druk jest aktualny. Asystent znajdzie właściwy dokument i podpowie, jak go wypełnić.
  • Sytuacje kryzysowe — jeśli zgubisz dowód osobisty lub inny dokument, AI przeprowadzi Cię krok po kroku przez proces zgłaszania straty i wyrabiania duplikatu.
  • Informacja urzędowa — pomoże ustalić, gdzie i jak załatwić daną sprawę, bez konieczności dzwonienia na infolinie.

Czytaj też: Google w końcu pozwoli zmienić adres Gmail bez zakładania nowego konta

Dariusz Standerski, sekretarz stanu w Ministerstwie Cyfryzacji, potwierdził, że narzędzie zostanie udostępnione wszystkim użytkownikom dokładnie 31 grudnia 2025 roku. Do tej pory z wersji testowej korzystało około 5% wybranych osób, a zebrane od nich opinie pozwoliły na dopracowanie systemu przed ogólnopolską premierą. Co ciekawe, wiceminister zauważył, że choć administracja idzie naprzód, polskie firmy wciąż zbyt zachowawczo podchodzą do wdrażania sztucznej inteligencji, mimo że na polskim rynku nie widać obecnie ryzyk związanych z bańką spekulacyjną w tym sektorze.

Choć asystent AI to duża nowość, rok 2026 zapowiada się jeszcze bardziej rewolucyjnie pod kątem cyfrowych dokumentów

Polska przygotowuje się do pełnego wdrożenia europejskiego portfela tożsamości cyfrowej (POTENTIAL). W praktyce oznacza to, że mObywatel zyska „starszego brata”, który będzie uznawany w 19 krajach Unii Europejskiej oraz w Ukrainie.

Dzięki temu rozwiązaniu będziemy mogli:

  • Potwierdzać tożsamość na zagranicznych platformach rządowych.
  • Otwierać rachunki bankowe i rejestrować karty SIM w dowolnym kraju UE bez wychodzenia z domu.
  • Korzystać z cyfrowych recept u lekarzy i w aptekach na terenie całej wspólnoty.

Pełne wdrożenie systemu POTENTIAL we wszystkich krajach unijnych ma nastąpić do grudnia 2026 roku. To ważny krok, zwłaszcza po wyboistej drodze, jaką przeszły inne cyfrowe projekty, jak choćby system e-Doręczeń. Choć start e-Doręczeń w styczniu 2025 roku był określany mianem „klapy” ze względu na liczne błędy integracyjne, Ministerstwo wyciągnęło wnioski i po miesiącu intensywnych napraw system zaczął działać poprawnie. Nowy asystent AI ma być dowodem na to, że urzędowa cyfryzacja potrafi być nie tylko nowoczesna, ale i przyjazna użytkownikowi.

Czytaj też: Koniec z Pixelową wyłącznością? Google chce, by każdy smartfon z Androidem stał się „jasnowidzem”

Pozostaje mieć nadzieję, że asystent AI poradzi sobie z napływem pytań od milionów Polaków lepiej niż początkowo system e-Doręczeń i faktycznie stanie się wsparciem, a nie tylko technologiczną ciekawostką.