GT 8 Pro to smartfon przełomowy, bo jest to pierwszy realme, który od początku do końca jest modelem flagowym. Możecie zapytać – jak to, przecież były już flagowe modele? Tak, ale ten jest pod wieloma względami wyjątkowy, nie tylko w ofercie samego producenta.
realme GT 8 Pro potrafi oczarować swoją obudową

Jeśli miałbym wskazać najbardziej efektowne smartfony 2025 roku to realme GT 8 Pro byłby na pewno w mocnym TOP 3. Nawet gdyby wyspa aparatów nie była wymienna, o czym za moment, ten smartfon robi ogromne wrażenie tym, jak jest wykonany. Solidna, aluminiowa ramka z płaskimi krawędziami, płaski ekran, no i tył. Skórzany, ale producent dodaje, że jest to wegańska skora papieropodobna.

Materiał jest ciekawy, bo nie jest gładki. Ma takie… ni to żyłki, nierówności, jakby to był stary kawałek materiału. Do tego każdy egzemplarz z tyłu ma inną fakturę. Wygląda to bardzo dobrze i nie zauważyłem w trakcie użytkowania, a smartfon jest ze mną już jakoś blisko dwóch miesięcy, żeby pojawiały się tu jakieś ślady użytkowania. Cały czas używam go bez etui.

Dodajmy tylko, że obudowa ma 8,2 mm grubości, waży w zależności od wariantu 214 lub 218 gramów i jest wodoodporna, zgodnie z normą IP66, IP68 oraz IP69.
Wymienna obudowy wyspy aparatów to jedna z największych innowacji od czasów wymiennych obudów w starych Nokiach

Na tyle obudowy, obok opcjonalnej skory, mamy element rozpoznawalny modelu GT 8 Pro, czyli wymienną wyspę aparatow. Fabrycznie mamy wyspę okrągłą, a w zestawie sprzedażowym znajdziemy niewielki śrubokręt. Za jego pomocą możemy odkręcić obudowę wyspy i będziemy mieć trochę takiego transformersa i wygląda to naprawdę dobrze.

Jeśli chcemy zmienić coś jeszcze – nie ma problemu, bo wyspę okrągłą możemy zamienić na prostokątną. No i tu pojawia się problem, bo w zestawie ze smartfonem dostajemy etui z okrągłym wcięciem na aparaty, ale wraz z drugą wyspą dostajemy drugie etui z wcięciem prostokątnym. Co też ważne, w zestawie sprzedażowym i w zestawie z dodatkową wyspą dostajemy też zapasowy komplet śrubek. Raczej trudno jest je zniszczyć, odkręcają się i zakręcają łatwo, ale też pewnie, tylko bestie są małe, więc to zawsze może się przypadkiem zgubić.

Ale… to nie koniec, bo realme udostępnia oficjalny blueprint tej części obudowy i możemy stworzyć własną, na przykład na drukarce 3D. Prawdopodobnie na rynek trafią też gotowe wariant przygotowane przez firmy trzecie. Miałem okazję zobaczyć kilka projektów i możliwości są praktycznie nieograniczone.
realme GT 8 Pro to smartfon topowy pod wieloma względami

Flagowe smartfony realme przyzwyczaiły nas do trzech rzeczy – topowego ekranu, topowej wydajności i mocarnej baterii z szybkim ładowanie. GT 8 Pro oczywiście ma wszystkie te elementy.
Wyświetlacz – AMOLED, przekątna 6,79 cala, 1440 x 3136 pikseli, 144 Hz odświeżanie obrazu i szkło Gorilla Glass 7i. Bogato, i nie tylko na papierze. Świetne kolory, bardzo łanie nasycone, ale w żadnym wypadku nieprzesadzone i do tego bardzo wysoka jasność, która w pomiarach przekracza 2 200 nitów, a w Galerii nawet 4 000 nitów. To ekran z gatunku tych, od których trudno jest się oderwać.

Za wydajność dba najnowszy i najmocniejszy układ Qualcommu, czyli Snapdragon 8 Elite Generacji 5, do tego aż 12 lub 16 GB pamięci RAM i 256 lub 512 GB pamięci wbudowanej. Pod maską mamy też dodatkowy chip Hyper Vision+ AI odpowiedzialny za przetwarzanie obrazu oraz SignalCatcher, który wzmacnia siłę sygnału m.in. sieci komórkowej. To wszystko razem powoduje, że realme GT 8 Pro działa jak złoto. Jest piekielnie szybki, kręci topowe wyniki w benchmarkach, ale to tylko puste cyferki. Ważniejsze są faktyczne osiągi i tutaj nie można mu nic zarzucić. Gry, nawet bardziej wymagające, działają jak złoto i nawet przy dłuższych sesjach obudowa nie robi się przesadnie gorąca. Tak, robi się cieplejsza, ale nie powoduje to dyskomfortu w trakcie grania. To zasługa zastosowanego, wydajnego systemu chłodzenia.

W sprawnym działaniu pomaga też nowy, bardzo płynny interfejs. Jest to realme UI 7.0 z Light Glass Design. Czyli modnymi w tym roku przeźroczystościami. Mamy sporo opcji personalizacji, bo możemy zmienić motyw ikon, ich rozmiar, do tego wybrać różne kolory, kształty, różne ekrany always on… Jest tego dużo i każdy powinien znaleźć coś dla siebie, a też dzięki temu na interfejs patrzy się przyjemnie i korzysta się z niego bardzo dobrze.

Bateria – 7 000 mAh w obudowie, przypomnijmy, o grubości 8,2 mm. Potęga i nie kojarzę dnia, kiedy realme GT 8 Pro zaskoczyły mnie zbyt szybkim rozładowaniem się. Zazwyczaj dzień kończyłem z dużym zapasem 30-40% energii i idę o zakład, że będą osoby, które będą ładować go co nawet 2-3 dni. Ładowanie jest bardzo szybkie, bo z mocą 120 W, co przekłada się na doładowanie do ponad 50% w 15 minut, w pół godziny do ponad 85% i do pełna w zaledwie 40 minut. Co ciekawe, korzystając ze słabszej, bo 65-Watowej ładowarki zgodnej z Power Delivery, udało mi się naładować GT 8 Pro do pełna w niecałe 55 minut, więc też bardzo sprawnie. Szybkie jest też ładowanie bezprzewodowe, bo z mocą 50 W.
Aparat stworzony we współpracy z Ricoh to przepustka realme GT 8 Pro do świata prawdziwych flagowców

Mamy te trzy, w zasadzie cztery topowe elementy – wydajność, ekran, baterię i wykonanie. Coś, co flagowe smartfony realme zawsze miały topowe, ale zawsze był to taki flagowiec w ofercie producenta, bo do walki z czołówki rynku brakowało równie topowego aparatu. Tu ciekawostka, podczas premiery realme GT7 w maju 2025 roku została zorganizowana konferencja prasowe. Jeśli mnie pamięć nie myli, Robert Nawrowski, zapytał prezesa firmy o ten brakujący element, czyli właśnie aparat. Dostaliśmy zapowiedź, że właśnie taki pojawi się w realme GT 8 Pro i… dotrzymał słowa. Aparat to bardzo ważny element tego modelu i jak przekonuje producent, stanowi on 40% siły tego modelu. Drugie 40% to wydajność, ekran i aparat, 10% dizajn, a 10% interfejs i funkcje AI.

realme GT 8 Pro został wyposażony w trzy aparaty. Główny o rozdzielczości 50 Mpix z dużą matrycą 1/1.56 cala i obiektywem o ogniskowej 22mm z możliwością bezstratnego zoomu do 35 mm, portretowy o rozdzielczości 200 Mpix z matrycą w tym samym rozmiarze i obiektywem o ogniskowej 65 mm oraz aparat z obiektywem ultraszerokokątnym o rozdzielczości 50 Mpix i ogniskową 16 mm.
Na tym nie koniec, bo aparat powstał we współpracy z legendą ulicznej fotografii – marką Ricoh. To Ricoh odpowiada za poprawę profili kolorystycznych, współpracował przy tworzeniu aparatu głównego oraz do tego mamy dedykowane tryby fotograficzne i może to właśnie od nich zacznijmy.

Uruchamiamy je na dwa sposoby – klasycznie zmieniając tryb w aplikacji aparatu, albo przesuwając przycisk migawki w stronę dolnej krawędzi ekranu. Swoją drogą bardzo fajna sprawa. Do dyspozycji mamy dwa tryby fotografowania – z ogniskową 28 lub 40 mm. Trochę szkoda, że nie możemy wykorzystać tu teleobiektywu, ale i tak jest czym się bawić. Do tego mamy pięć gotowych profili kolorystycznych, możemy je dodatkowo modyfikować ręcznie, tak samo jak możemy korzystać z trybu automatycznego lub ręcznie wprowadzić parametry fotografowania. Stawkę zamyka możliwość fotografowania w formacie RAW.
Co takiego daje nam tryb Ricoch? Tu może Was zaskoczę, bo to nie są zdjęcia przesadnie ładne. To nie są efektowne zdjęcia Instagramowe. Dlatego są… tak dobre! To nie są typowo smartfonowe zdjęcia z wymuskanymi kolorami, idealnie gładkimi teksturami, zerowym szumem czy do przesady rozjaśnionymi cieniami. Są to bardzo klimatyczne zdjęcia, które są jakieś! Są inne i to jest ich największa zaleta. Fajnie, że ktoś wpadł na pomysł, że może te idealne zdjęcia już nam się nam zwyczajnie przejadły?














Jeśli ktoś jednak woli klasyczne, ładne i efektowne smartfonowe zdjęcia to zapraszam do trybów klasycznych. Mamy tu trzy aparaty, dzięki którym realme GT 8 Pro faktycznie może się w końcu nazywać pełnoprawnym flagowcem. Mamy dużo szczegółów, ładne kolory, balans bieli bez zarzutów, dobre zdjęcia nocne. Dostajemy pełny pakiet możliwości mobilnej fotografii.


















To wszystko to tyle część możliwości realme GT 8 Pro, bo można o nim jeszcze długo opowiadać. Jak choćby o możliwościach wideo. Do tego mamy symetrycznie rozłożone, bardzo przyzwoite głośniki stereo, rozbudowany silnik wibracyjny, które daje bardzo ciekawe efekty w grach, czy funkcje AI. Chociaż o jednej w sumie warto wspomnieć, bo jest powiązana z aparatem i nie chodzi mi o usuwanie obiektów ze zdjęć za pomocą inteligentnej gumki, choć tej funkcji oczywiście nie zabrakło i działa ona bardzo dobrze.
Chodzi o coś w rodzaju trenera fotograficznego. Macie przed sobą kadr, ale nie wiecie, jak zrobić zdjęcie? Wystarczy wybrać jeden przycisk na ekranie, smartfon przeanalizuje kadr i pokieruje naszymi kolejnymi krokami. Wskaże punkt, do którego należy przesunąć aparat, w razie potrzeby sam dobierze zoom. Działa to sprawnie i z czasem pozwala łatwo opanować podstawy kadrowania i dobru kompozycji.
realme GT 8 Pro z promocją na start sprzedaży

Czy będzie drogo? Niekoniecznie, szczególnie na starcie. Realme GT 8 Pro został wyceniony na 4 699 zł w wersji 12/256 GB i 4 999 zł w wersji 16/512 GB, ale do 21 grudnia w ramach promocji ceny są niższe o 500 zł, a w zestawie dostaniemy wymienną wyspę aparatu z dodatkowym etui.
Dodatkowo do sprzedaży trafi też specjalna wersja Dream Edition 16/512 GB za 5 499 zł.
