Rok 2025 wg Google w obrazach i liczbach
Nowość czeka na nas w sekcji Wspomnień i będzie dostępna przez cały miesiąc w zakładce Kolekcje. Algorytmy Google’a starają się wyłapać te momenty, które mogły być dla nas ważne, a następnie oprawić je grafiką i efektami wideo. Dla osób, które robią tysiące zdjęć rocznie, to całkiem wygodny sposób na szybkie uporządkowanie wspomnień.
Tegoroczna odsłona Recap przynosi kilka interesujących dodatków. Oprócz całkowitej liczby zrobionych w ciągu roku zdjęć zobaczymy też ranking osób, które pojawiały się na nich najczęściej. Jest też licznik selfie, który podsumuje, ile razy w ciągu ostatnich miesięcy skierowaliśmy obiektyw na samych siebie. Dla użytkowników ze Stanów Zjednoczonych, którzy korzystają z asystenta Gemini zintegrowanego z Google Photos, przygotowano jeszcze coś – ich podsumowanie zawiera analizę hobby i kluczowych wydarzeń.

Jak ci się ktoś nie podoba, to go możesz wygumkować z historii
Google wprowadziło opcje, o które od dawna prosili użytkownicy – teraz możemy wykluczyć z automatycznego podsumowania konkretne osoby lub pojedyncze zdjęcia. Jeśli wygenerowany filmik nam nie odpowiada, z jednym kliknięciem możemy poprosić o stworzenie nowej wersji.
Firma postanowiła też otworzyć się na zewnętrzne aplikacje – dzięki współpracy z CapCut, popularnym edytorem wideo, możemy wyeksportować swoje podsumowanie i dopracować je za pomocą dedykowanych szablonów. Można w ten sposób wyjść poza szablonowe efekty oferowane przez Google i dodać własną muzykę i efekty. Udostępnianie też stało się prostsze, a karuzela z krótkimi filmikami i kolażami została zaprojektowana z myślą o mediach społecznościowych. Szczególnie praktyczna jest bezpośrednia integracja z statusami WhatsApp.
Czytaj też: Revolut wprowadza „Tryb Uliczny”. Inteligentną tarczę chroniącą Twoje pieniądze poza domem
Słowo o tym, co Google planuje w Zdjęciach na przyszłość
W najnowszej wersji aplikacji odkryto ukrytą, ale już działającą funkcję o nazwie Touch Up. To zestaw sześciu narzędzi do edycji twarzy, które do tej pory były dostępne głównie w zaawansowanych programach lub aplikacji Aparat. Mamy tu opcje wygładzania skóry, redukcji cieni pod oczami (dodge and burn, hłe hłe), poprawy wyglądu tęczówek, wybielania zębów oraz korekty brwi i ust. Intensywność każdego efektu regulujemy suwakiem.
Podczas pierwszego uruchomienia system pobiera około 16 megabajtów modeli uczenia maszynowego, które odpowiadają za precyzyjne rozpoznawanie elementów twarzy. Najciekawsza jest możliwość indywidualnej edycji na zdjęciach grupowych – algorytm potrafi wykryć do sześciu osób na jednej fotografii i pozwala na osobny retusz każdej z nich. Można więc np. delikatnie poprawić cerę jednej osobie, nie zmieniając wizerunku pozostałych.
Funkcja jest już aktywna technicznie w wersji 7.56.0.839465534 aplikacji, choć Google oficjalnie jeszcze oficjalnie niczego na ten temat nie ogłaszał – biorąc pod uwagę stan zaawansowania, publiczna premiera wydaje się kwestią najbliższych dni czy tygodni.