Roboty humanoidalne RoBee trafiają do zakładów STMicroelectronics

Fabryki półprzewodników to miejsca bardzo specyficzne. Sterylne powietrze, wysoce zautomatyzowane linie produkcyjne, gdzieniegdzie człowiek z nadzoru w specjalnym stroju ochronnym. Teraz w tych ultraczystych halach pojawia się RoBee – ma dwie ręce, dwie nogi i potrafi współpracować zarówno z ludźmi, jak i maszynami.
...

Roboty RoBee wchodzą na linie produkcyjne

Scena, gdy maszyna przechadza się po hali wypełnionej przemysłowymi robotami, przestaje być tylko fantazją scenarzystów SF – włoski startup Oversonic Robotics zawarł porozumienie z europejskim gigantem STMicroelectronics w sprawie dostaw swoich kognitywnych robotów RoBee, a pierwsza humanoidalna maszyna już funkcjonuje w jednym z zakładów produkcyjnych. Umowa o partnerstwie została zawarta w grudniu 2025 roku (czyli dosłownie chwilę temu) – chodzi o pierwsze w historii zastosowanie robotów humanoidalnych bezpośrednio przy wytwarzaniu półprzewodników. To obszar, gdzie każda mikronowa nieścisłość może zniszczyć całą serię produktów, a przestoje generują kolosalne straty. Decyzja STMicroelectronics o wpuszczeniu RoBee na swoje linie produkcyjne oznacza spore zaufanie do maszyny i zarazem wyraźny sygnał, że technologia przeszła od etapu prototypu do fazy praktycznego użytku.

Roboty RoBee mają wspierać procesy produkcyjne i logistyczne, integrując się z istniejącymi systemami. Ich projektanci podkreślają, że kluczowa jest właśnie zdolność do współdziałania z ludźmi w sposób intuicyjny i bezpieczny. Co ciekawe, maszyny posiadają certyfikację dopuszczającą je do pracy nie tylko w przemyśle, ale także w placówkach opieki zdrowotnej, co świadczy o priorytecie, jakim jest niezawodność i bezpieczeństwo interakcji.

RoBee

Europejska technologia Oversonic Robotics kontra Azja i USA

W tle tej współpracy kryje się ciekawa historia europejskiego deep-techu. Oversonic Robotics, założony w 2020 roku, zatrudnia dziś 65 specjalistów w północnych Włoszech. Firma znalazła się w elitarnym gronie zaledwie 13 kluczowych graczy na światowym rynku robotyki humanoidalnej według raportu CB Insights Tech Trends 2024 – niemałe osiągnięcie w dziedzinie zdominowanej przez potęgi z USA i Azji.

Dla młodej firmy kontrakt z STMicroelectronics to milowy krok i potwierdzenie wiarygodności jej technologii. Wejście do sektora półprzewodników zaś to prawdziwy test bojowy – jeśli roboty poradzą sobie w tak wymagającym środowisku, gdzie liczy się najwyższa precyzja i czystość, droga do innych precyzyjnych branż stanie przed nimi otworem. Pierwszy egzemplarz pracuje obecnie w zakładzie zaawansowanego pakowania i testowania układów na Malcie, a planowane są dostawy do innych fabryk koncernu na świecie.

Podczas nadchodzących targów CES w Las Vegas obie firmy zaprezentują publicznie możliwości robota, a demonstracja na żywo może przyciągnąć uwagę kolejnych potentatów szukających nowych rozwiązań automatyzacyjnych.

Robee

Czytaj też: Koniec przywilejów, GeForce NOW wprowadza limit godzin dla wszystkich abonentów

Dlaczego STMicroelectronics się na to zdecydowało?

Decyzja STMicroelectronics może wydawać się ryzykowna (nikt tego wcześniej nie robił), ale firma wskazuje na konkretne cele biznesowe: skalowanie innowacji, skrócenie cykli rozwojowych nowych produktów, podniesienie ich jakości oraz zwiększenie bezpieczeństwa personelu. W branży, gdzie tempo innowacji jest szaleńcze, każda przewaga operacyjna przekłada się na pozycję rynkową. Dla Europy zaś to sygnał, że tutejszy ekosystem innowacji ma realny potencjał, by tworzyć technologie konkurujące na światowym poziomie i skutecznie rywalizować z azjatyckimi tygrysami i potęgami z USA.