Olympus PEN E-P5 to dziwny aparat. Wygląda tak, że na pierwszy rzut oka można go pomylić z jego pradziadkiem, modelem PEN F, który debiutował dokładnie pół wieku temu. Natomiast w praktyce jest w stanie zawalczyć nawet z najdroższymi, najbardziej profesjonalnymi lustrzankami dla fotoreporterów.