Gra skończona, Windows w rozsypce: zarówno czcionka w pasku tytułowym okien, jak i przyciski służące do zamykania oraz zmniejszenia rozmiaru okna są zbyt duże. Na dodatek na Pulpicie zamiast ikon są wyświetlane czarne kwadraty.
Nie tylko w Chinach monitoruje się, co robią mieszkańcy w Internecie. Rządy niemal wszystkich rozwiniętych krajów śledzą, co robią obywatele, a cyfrowe raporty na ten temat przechowywane są w potężnych bazach danych.
Pewne rzeczy są na rodzinnych spotkaniach zawsze mile widziane. Należy do nich efektownie zrobiony pokaz zdjęć z ostatniego wyjazdu, ubarwiony nastrojową muzyką. Czy koniecznie trzeba mieć do tego specjalny program?
Człowiek ma swoje przyzwyczajenia. Rzeczy często używane lubi mieć tam, gdzie je zostawił, zawsze w tym samym miejscu. Dotyczy to również ikon rozmieszczonych na Pulpicie. Z tego powodu warto byłoby zapisać starannie poukładany stan Pulpitu.
Okno linii poleceń standardowo mieści tylko 25 wierszy. Do wyświetlania dłuższych tekstów, na przykład Pomocy, jest to po prostu za mało.
Podczas synchronizacji zewnętrznego urządzenia odtwarzającego muzykę z Windows Media Playerem 11 połączenie od czasu do czasu jest zrywane. Czy można temu jakoś zapobiec?
Prawa strona Paska zadań, po tym jak zainstalowaliśmy parę programów, zaczyna być przepełniona ikonami, w których trudno się połapać. Wiele z nich jest do tego zupełnie nieważnych i niepotrzebnie zajmuje zasoby systemowe.
Od pewnego czasu Media Player odmawia posłuszeństwa przy odtwarzaniu niektórych formatów wideo. O niczym niezakłóconym delektowaniu się filmami możemy już tylko pomarzyć.
To dziwne, ale po tym, jak zainstalowaliśmy kartę sieciową do połączenia z modemem DSL, komputer uruchamia się, a później przez dłuższą chwilę wydaje się na nic nie reagować. Po tym czasie znowu wszystko działa sprawnie.
Trzeba coś czasem w życiu zmienić, najprościej będzie zacząć od tapety na Pulpicie. Aby nie robić tego za każdym razem ręcznie, możemy zlecić systemowi automatyczną wymianę tapety w regularnych odstępach czasu.
Wiele komputerów jest sprzedawanych z preinstalowanym systemem operacyjnym. Często dołączana jest do nich tylko płyta ratunkowa, która może jedynie przywrócić system do stanu początkowego. Przeważnie w takim przypadku samodzielna instalacja przy zmienionych parametrach nie jest możliwa.
Dzieci znajdują online przyjaciół, ale także treści zupełnie dla nich nieprzeznaczone. CHIP pokazuje, jak chronić najmłodszych przed “złym” Internetem.