Ostatnio, podczas przeglądania kolejnych materiałów wideo prezentujących najnowsze gry, naszła mnie pewna niepokojąca myśl – co stało się z tak galopującym jeszcze parę lat temu postępem graficznym? Przecież w gruncie rzeczy, wszystkie nowości wyglądają obecnie wcale nie lepiej niż tytuły sprzed nawet czterech lat. A jeszcze do niedawna, dosłownie co rok, dostawaliśmy w nasze ręce produkcje, które wręcz rewolucjonizowały cały gatunek.