Czytniki e-booków z tabletami łączy kompaktowy rozmiar i sterowanie dotykiem. Odróżnia natomiast filozofia działania oraz niezwykła energooszczędność, którą zawdzięczają ekranom wykonanym z papieru elektronicznego.
Tablety Toughpad FZ-F1 i FZ-N1 cechują się smuklejszą od poprzedników obudową o grubości 16,3 mm, ekranem o przekątnej 4,7-cala i czytnikowi kodów kreskowych.
Południowokoreańska firma Enomad zacznie sprzedawać swoją ładowarkę hydroelektryczną w lipcu tego roku. Może to tylko gadżet, ale przy najmniej dla niektórych będzie to prawdziwa rewolucja w ich dotychczasowym życiu.
Rurki cieplne znane są i stosowane już od wielu lat, choć ich kariera do tej pory związana była raczej z komputerami. Stopniowo jednak coraz częściej wykorzystywane są również w konstrukcji smartfonów.
Amazon po cichu zlikwidował możliwość szyfrowania danych z poziomu urządzenia, a teraz – pod wpływem krytyki – chce się z tego wycofać.
Producenci smartfonów mają problem, choć może nie widać go na pierwszy rzut oka, gdy oglądamy entuzjastyczne premiery nowych modeli. Otóż… coraz trudniej zachęcić do ich kupna.
Ze smartfonami często jest tak, że najwięcej uwagi zwracają “okręty flagowe”, a najlepiej sprzedają się później ich tańsze odmiany typu “mini” czy “lite”. Dlatego nie warto ich lekceważyć.
Sony Xperia X, wraz z odmianami X Performance i XA, zadebiutowała niedawno na targach MWC 2016. Mimo to rynkowej premiery tych modeli spodziewamy się dopiero latem.
Jedni znają ją pod nazwą 3D Touch, inni jako Force Touch, wszyscy wiedzą, że chodzi o funkcję rozpoznawania siły nacisku na ekranie smartfona, która być może stanie się nowym standardem w Androidzie “N”.
Izraelska firma Corephotonics gościła już na łamach CHIP.pl, jednak wtedy opowiadaliśmy o opracowywanych przez nią prototypach. Tym razem pojawił się już jednak gotowy produkt.
Historia wykorzystania funkcji rozróżniania siły nacisku w sterowaniu smartfonem jest dość skomplikowana. Zaczęło się w Androidzie, potem pałeczkę zdecydowanie przejęło Apple. Ale kolejne generacje systemów operacyjnych Google mogą tę sytuację zmienić.
Z jednej strony specyfikacja tych telefonów raczej nie rzuci nas na kolana. Z drugiej – mamy gwarancję niskiej ceny, zaś dodatkowo Samsung będzie nas zapewne chciał czymś zaskoczyć.