Need for Speed żyje i ma się znakomicie

Wraz z zamknięciem oddziału Electronic Arts zajmującym się serią Need for Speed oraz słabymi wynikami dwóch ostatnich gier z tej sagi, wszyscy mówili, że to koniec tej franczyzy. Jak się okazuje, wszyscy się myliliśmy. Need for Speed żyje i ma się dobrze. Co więcej, w niedalekiej przyszłości ujrzymy nie jedną, a aż trzy odsłony pod tą marką.
Ten zrzut ekranu, według zapewnień EA, nie został w żaden sposób retuszowany i pochodzi bezpośrednio z gry
Ten zrzut ekranu, według zapewnień EA, nie został w żaden sposób retuszowany i pochodzi bezpośrednio z gry

Pierwsza z nich, Need for Speed: Shift, zadebiutuje na konsolach PlayStation 3, Xbox 360, PlayStation Portable oraz komputerach z systemem Windows tej jesieni. Będzie to dzieło twórców odpowiedzialnych nie tylko za poprzednie odsłony serii, ale również tych, co stworzyli gry GT Legends i GTR 2. Gra będzie nastawiona na realizm. Koniec z widowiskowymi poślizgami, czy też pruciem 200 km/h po otarciu się o mur. Need for Speed: Shift będzie najbardziej realistyczną grą w historii Electronic Arts, okraszoną powalającą oprawą graficzną. Na pierwszym (i na razie jedynym) zrzucie ekranowym z gry, widzimy kokpit samochodu w pełnej okazałości. Znakomicie!

Need for Speed: Nitro to gra dla Nintendo Wii i DS. Gra będzie pasowała do klienteli konsoli Nintendo i nie będzie tak wymagająca, jak opisywany wyżej Shift. “Elektronicy” zarzekają się, że unikną kreskówkowej grafiki rodem z Mario Kart na rzecz unikalnego wizualnego stylu, do jakiego już nas poprzednie Need for Speedy przyzwyczaiły.

Ostatnia z gier, niestety, nie będzie dostępna w Europie (przynajmniej nieprędko). Need for Speed: World Online będzie darmową grą typu… MMO! Oczywiście, zamiast dzielnego orka, czy też hardego rycerza, będziemy mieli do dyspozycji Ferrari (czy też inny bolid) a równiny Azeroth zastąpią tory wyścigowe. Gra będzie dostępna tylko na komputery z systemem Windows.