Steam Greenlight
to świetna inicjatywa. Daje szansę każdemu twórcy gier przedstawić swoją propozycję, wyjść do ludu, uzyskać cenne komentarze od potencjalnego odbiorcy i odnieść sukces. Nic dziwnego, że od samego początku cieszył się taką popularnością. Niestety szybko okazało się, że na Greenlight trafia pełno “śmieciowych” pomysłów, spamu który wręcz uniemożliwiał dostrzeżenie wartościowych pomysłów. I moim zdaniem bardzo dobrze, że wprowadzono opłatę początkową. Dla kogoś, kto rzeczywiście pracuje nad swoim produktem taki koszt jest nieznaczny, a oszuści i inni naciągacze zostali odizolowani.
Minęły dopiero 2 tygodnie, a Valve wybrało już 10 gier, które trafią na Steam jak tylko zostaną ukończone. Co ciekawe, żadna z produkcji nie otrzymała 100% wymaganych głosów. Nie mniej wysokie poparcie użytkownikow (głównie zainteresowanie w komentarzach) przyczyniło się do właśnie takich decyzji. W najbliższym czasie zatem, na Steamie pojawią się:
–
Samodzielny mod do Half Life’a, który odświeży kultową grę z ’98r dzięki silnikowi Source. Premiera gry zapowiedziana jest na 14 września. Dla fanów gatunku pozycja obowiązkowa. Nic dziwnego, że cieszyła się taką popularnością.
–
Gra MMO FPS, która zabierze nas w realia II Wojny Światowej. Będzie oparta na modelu Free to play.
–
Kolejna samodzielna modyfikacja Half Life’a, utrzymana w konwencji horroru. Jest już dostępna bezpłatnie do pobrania.
–
Jest i jeden z moich typów;) Bardzo się cieszę, że inni gracze również dostrzegli potencjał z tego nietuzinkowego science fiction. Więcej o Routine pisaliśmy Wam
.
–
MMORPG rozgrywające się gdzieś na pustyni…Dużo obietnic jest w tym projekcie, ale w zalewie tego typu gier, raczej sukcesu tej produkcji nie wróżę. Nie mniej skoro cieszył się zainteresowaniem, może lud jest jeszcze nienasycony;)
–
Strategiczno ekonomiczny RPG. Wszystko w rzucie izometrycznym.
–
Samodzielna modyfikacja do Half Life 2. Darmowa gra akcji stawiająca na zabijanie zombie i kooperację do 8 graczy równocześnie.
–
Jakby żywych trupów było Wam jeszcze mało, będziecie mogli je pozabijać w rzucie izometrycznym. Również w trybie kooperacji.
–
Projekt, który mnie najmocniej zainteresował, poruszający jeden z moich ulubionych motywów w sztuce. Pierwszoosobowa gra eksploracyjna, w której wcielimy się w bohatera, uciekającego do świata własnych snów i próbojącego rozwiązać jakąś tajemnicę. Coś w rodzaju Dear Esther, ale mam nadzieję, że z dużo większą interakcją.
–
I jest nasz polski akcent. Totalnie zakręcona 8-bitowa gra przygodowa – więcej przeczytacie o niej
.