Adrenalina w najlepszym wydaniu – recenzja gry Skydive: Proximity Flight (PS3)

Adrenalina w najlepszym wydaniu – recenzja gry Skydive: Proximity Flight (PS3)

Do gier sportowych podchodzę z bardzo chłodnym entuzjazmem, wychodząc z założenia, że tego typu rozrywka najlepiej sprawdza się na żywo. Jakieś wirtualne olimpiady, które wymagają od gracza klepania przycisków na padzie czy machania Move’m przed telewizorem jestem w stanie przełknąć tylko na imprezach. Ale czasem w gatunku gier sportowych pojawiają się produkcje, które nie tylko testują naszą zręczność, lecz także zapewniają niesamowite doznania i nigdy się nie nudzą. Do tych gier zaliczam właśnie Skydive: Proximity Flight.

Gdy testowałam Star Trek: The Video Game jeden z momentów w szczególności zapadł mi w pamięć. Był to lot w kombinezonach typu “wiewiórka”. Pomyślałam wtedy, że fajnie byłoby zagrać w grę opartą wyłącznie na tym elemencie. I

voilà

! Gaijin Entertainment spełniło moje malutkie marzenie. Rozgrywka koncentruje się tutaj na ekstremalnej odmianie skoków, w trakcie których z niesamowitą prędkością mkniemy tuż nad powierzchnią ziemi, by dopiero w ostatnim momencie otworzyć spadochron. Dzięki specjalnym kombinezonom, które posiadają błony między kończynami jesteśmy w stanie manewrować w powietrzu i kierować się w daną stronę. Wszystko odbywa się jednak na tyle szybko, że wystarczy jeden zły ruch, by roztrzaskać się o skałę lub drzewo. Zabawa polega więc na tym, by bezpiecznie dolecieć do celu, wykonując zadania narzucone przez dany tryb rozgrywki.

Trybów mamy konkretnie cztery. Pierwszy z nich są wyzwania podzielone na rodzaj trudności. Początkowo uczymy się w nich jak prawidłowo manewrować postacią skoczka starając się podążać za torem wyznaczonym przez żółte kółka. Dalej dochodzą nam triki, które wykonujemy w przestworzach. Im zrobimy ich więcej i bliżej powierzchni ziemi, tym otrzymamy więcej punktów. Im szybciej wykonamy dane zadanie tym otrzymamy lepszą ocenę i odblokujemy następną trasę. Wyzwań jest kilkadziesiąt i zaliczenie tych ostatnich to już najwyższa szkoła jazdy. Dodam, że jeśli kolekcjonujecie trofea, to w grze bardzo przyjemnie się je wbija i nawet do zdobycia jest platyna, która rzadko występuje w tytułach dostępnych wyłącznie w cyfrowej dystrybucji.

Drugim trybem rozgrywki są wyścigi. Niestety, tu liczba tras jest nadzwyczaj skąpa – twórcy zaoferowali nam zaledwie 4 lokacje, z których każdą można przelecieć w kilka minut. Plus natomiast jest taki, że podczas lotu mamy nadzwyczaj dużą swobodę. Możemy unosić się wyżej lub niżej, przelatywać między skałami ryzykując bliskie spotkanie z pionową ścianą lub bezpiecznie szybować powyżej linii lasu. Ścigać możemy się albo z 3 komputerowymi przeciwnikami lub z “duchem” naszego znajomego lub dowolnie wybranej osoby z rankingu światowego. I to właśnie ta ostatnia opcja spodobała mi się najbardziej. Zażarty pojedynek z kumplem na setne części sekundy wyzwala masę pozytywnej energii. Typowego multiplayera tu nie uświadczymy, ale wcale to nie przeszkadza. Skydive jest bowiem tytułem, do którego wchodzi się codziennie na parę minutek by dopracować rekord, zrelaksować się i odstawić do dnia następnego. Z tego względu z pewnością zaimplementowano kolejne dwa tryby rozgrywki – lot swobodny i friends challenge, czyli wyzwania tworzone przez graczy.

Największą zaletą gry jest mechanika z rodzaju “easy to play, hard to master”. Sterowanie odbywa się na trzy sposoby – przy pomocy standardowego Dualshocka, przy pomocy dwóch Move’ów lub wykorzystując akcelerometr i żyroskop w padzie. Bez wątpienia najprzyjemniejszą opcją jest właśnie ta ostatnia. Jeśli graliście we Flower, to z pewnością pamiętacie niesamowite uczucie szybowania z wiatrem przy pomocy wychyleń kontrolera. Tu jest dokładnie tak samo. Podczas grania nie uświadczycie żadnych opóźnień dzięki czemu naprawdę poczujecie kontrolę nad zawodnikiem. Oczywiście osiągnięcie najlepszego wyniku wcale nie jest proste. Mój chłopak, który dumnie został trzecim najlepszym graczem świata na jednej z tras wyczyniał nadgarstkami prawdziwe akrobacje:D. Ważne jest by dobrze poznać lokację – wiedzieć, gdzie najlepiej lecieć dołem, kiedy skręcić w odpowiednią stronę, a także gdzie użyć adrenaliny. Podczas najbardziej ekstremalnych lotów – kiedy to kombinezonem niemal zahaczamy o wierzchołki drzew, a dłońmi prawie ocieramy się o skały otrzymujemy dodatkowe doładowanie, które możemy wykorzystać w dowolnym momencie. Używanie takiego przyśpieszenia jest kluczowe, by wygrać jakikolwiek wyścig.

A co w przypadku, gdy zaliczymy kolizję? Na szczęście wyścig wtedy się nie kończy. W takim wypadku używamy bowiem przycisku cofnięcia czasu o kilka sekund – dokładnie tylu, ile potrzebujemy, by wykonać poprawny zwrot. Mimo to adrenalina jest ogromna i ciężko ją sobie uzmysłowić sugerując się wyłącznie opisem i paroma screenami. Klimatu dodaje świszczący wiatr i mocna, rockowa ścieżka dźwiękowa. Zadowoleni będą także posiadacze telewizorów 3D, bo gra w tym trybie także wygląda rewelacyjnie.

Wizualnie Skydive: Proximity Flight wygląda o wiele lepiej niż na srceenach. Grafika jest na tyle sugestywna, że zbliżając się do powierzchni ziemi automatycznie zaciskamy zęby, a szybując nad górskimi stokami zachwycimy się nie raz oszałamiającym, naturalnym krajobrazem. Do wyboru mamy także 3 tryby kamery – widok zza pleców, widok z nad ramienia lub typowy FPP. Skoczkowie, których wybieramy, nie różnią się tylko wyglądem, ale także parametrami – zwrotnością czy szybkością. Fajnie, że oprócz normalnych kombinezonów studio zdecydowało się także udostępnić kilka zabawniejszych strojów np. kostium Drakuli czy wiewiórki.

Skydive: Proximity Flight to niewątpliwie produkcja godna uwagi dla graczy, którzy szukają odskoczni od typowych gier sportowych. Szkoda jedynie, że w przypadku cofania czasu kamera potrafi nieco się zgubić przez co o kolejną kolizję bardzo łatwo. Jest to jednak detal, który nie powinien Was odstraszać. Moim zdaniem też cena 79 zł jest nieco zbyt wygórowana jak na tytuł, który oferuje w trybie wyścigów zaledwie 4 trasy. Mimo to nie mogę zaprzeczyć, że jest to wyjątkowo dobra, relaksująca i przyjemna gra, do której jeszcze nie raz powrócę. Choćby i tylko po to, by zaczerpnąć trochę świeżego, wirtualnego powietrza przelatując metr nad ośnieżonymi stokami gór.

Ocena: 85/100

Plusy:

+ Adrenalina!

+ Duża liczba wyzwań

+ Rewelacyjna mechanika (wykorzystanie żyroskopu i akcelerometru)

+ Miła dla oka oprawa graficzna

Minusy:

– Zaledwie 4 trasy wyścigowe

– Praca kamery podczas cofania czasu

– Cena (79 zł)

Tytuł:

Skydive: Proximity Flight

Producent:

Gaijin Entertainment

Wydawca:

Sony Computer Entertainment

Platforma:

PS3 (planowana jest także wersja na Xboxa 360 i PC)

Data premiery:

2 październik 2013

Cena:

79 zł

(grę można zakupić wyłącznie w dystrybucji cyfrowej)