Koniec MP3?

A pojawienie się MP3 w latach ’90 zmieniło sposób, w jaki słuchano muzyki. Zamiast 20 utworów na płycie CD, na tym samym nośniku mieściło się średnio 10 razy więcej. Nieporęczne discmany zostały wyparte przez malutkie odtwarzacze MP3, a internet otworzył furtkę do swobodnej wymiany utworów, zapisywanych w nowym formacie. Sieci P2P puchły od nadmiaru pirackich albumów. Zdobycie piosenki ulubionego artysty nigdy nie było prostsze. Trudno ocenić, ile czasu minie, zanim urządzenia elektroniczne nowych generacji przestaną obsługiwać MP3. Z perspektywy współczesnego internauty, korzystającego ze Spotify czy Tidala – mediów strumieniowych, oferujących bardzo dobrą jakość dźwięku i olbrzymią, legalną bazę utworów – “empetrójki” realnie tracą rację bytu. Ale sentyment do MP3 chyba przeżyje?
Koniec MP3?
Odtwarzacze MP3 lata popularności mają już za sobą (fot. Pixabay)

Odtwarzacze MP3 lata popularności mają już za sobą (fot. Pixabay)
Instytut Fraunhofer-Gesellschaft (IFG), twórca MP3, stracił licencję na to rozwiązanie i nie będzie już mógł czerpać z niego zysków. Nic nadzwyczajnego – licencje po prostu wygasają, zgodnie z ustalonymi terminami. Sytuacja związana z IFG nie oznacza śmierci MP3. Ten algorytm kompresji jest opatentowany przez wiele firm. Instytut zauważa jednak, że większość komercyjnie odtwarzanych w mediach formatów, to pochodne AAC i MPEG-H. Zatem “empetrójki” powoli odchodzą, ale nie z powodu wygaśnięcia licencji, tylko dlatego, że wypierają je nowsze metody kompresji.
Pochodne formatów AAC i MPEG-H wypierają MP3 (fot. Pixabay)

Pochodne formatów AAC i MPEG-H wypierają MP3 (fot. Pixabay)