Nanobateria naładuje się od razu

MXene to dwuwymiarowa struktura, będąca kombinacją żelu wodorowego i tlenku metalu. Ten nanomateriał nie jest nowy, ale dopiero teraz naukowcy wpadli na pomysł wykorzystania jego właściwości do wysokiego przewodnictwa elektrycznego. Po skonstruowaniu cienkich elektrod okazało się, że MXene może być przyszłością wszelkiego rodzaju baterii – nie tylko w smartfonach, ale też w samochodach elektrycznych:
bateria
bateria

Idealna architektura elektrody będzie posiadała porty, przenoszące jony niczym wielopasmowa, szybka autostrada, zamiast jednopasmowej ulicy. Opracowana przez nas elektroda w skali mikro osiągnęła ten cel, pozwalając na szybkie ładowanie, rzędu kilku sekund lub mniej – tłumaczy szef badawczego zespołu, dr Yuri Gogotsi.

Amerykański Uniwersytet Drexel (fot. drexel.edu)

Naukowcy przewidują, że kolejne prace nad bateriami stworzonymi z MXene i wdrożenie technologii do użytku masowego potrwają przynajmniej kilka lat. Przed 2020 rokiem nie mamy co liczyć na pojawienie się tego rozwiązania w użytku.

Amerykańscy naukowcy nie są jedynymi, którzy pracują nad wydajniejszymi akumulatorami. Co pewien czas pojawiają się doniesienia o superbateriach, które naładują się w 30 sekund lub będą miały dużo większą pojemność niż ogniwa już obecne na rynku. W praktyce niestety okazuje się, że wiele z tych projektów nie wychodzi poza laboratoria, a jedyną realną nadzieją dla użytkownika jest powerbank. Z umiarkowanym entuzjazmem, ale jednak czekamy na postępy w badaniach naukowców z Unwersytetu Drexel. | CHIP