Może pizzę? Dostawa autonomicznym Fordem

Początkowo auta będą pilotowane przez ludzi, ale jeśli testy zakończą się pomyślnie, kolejny etap eksperymentu to powierzenie całkowitej kontroli maszynie. Klient, który zamówi pizzę, na bieżąco skontroluje przebieg trasy dzięki modułowi GPS, zamontowanemu w samochodzie. Otrzyma także powiadomienie, gdy auto przyjedzie pod wskazany adres.
ford fusion hybrid
ford fusion hybrid

Tu pojawia się jednak przeszkoda. Chodzi o pokonanie ostatnich metrów, czyli dostarczenie towaru przed drzwi. Auto, w odróżnieniu od człowieka, nie pokona schodów i nie wniesie przesyłki na wybrane piętro. I jeszcze interakcja klienta z samochodem. W jaki sposób zamawiający odbierze pizzę? Czy na pojeździe zamontowany będzie dotykowy ekran? A może system elektronicznych sejfów w bagażniku? Ford nie wie jeszcze, jak rozwiąże te problemy.

ford
Autonomiczne samochody zamiast kurierów?

– Nie chcemy czekać aż wszystko będzie gotowe do tego, by usunąć kierowcę i zastąpić go technologią. Zależy nam, żeby już teraz rozpocząć badania. Pracujemy wciąż nad technologią, ponieważ nie jest jeszcze gotowa. To na razie symulacja autonomicznego trybu jazdy – tłumaczy Sherif Marakby, wiceszef działu autonomicznych pojazdów w Fordzie.

Przedstawiciele koncernu dodają, że program pilotażowy ma też zbadać reakcje klientów na takie doświadczenie.

Eksperyment Forda nie jest pierwszą podobną próbą. Po chodnikach Tokio od niedawna jeździ robot CarriRo Delivery, który dostarcza klientom sushi. W San Francisco również funkcjonuje zbliżone rozwiązanie. I nie możemy zapominać o dronach, które w kilku miejscach na świecie, m.in. na Islandii i w Szwajcarii, pełnią rolę dostawców przesyłek. | CHIP