Peri – nakładka na okulary, dzięki której niesłyszący zobaczą dźwięk

Sprzęt składa się z czterech mikrofonów, mikrokontrolera Arduino, akumulatora litowo-polimerowego oraz diody RGB. Nakładka rozpoznaje rodzaj i kierunek dobiegającego dźwięku, a następnie przetwarza go w światło, widoczne przy krawędzi okularów. W ten sposób użytkownik dostaje sygnał o hałasie i wie, w którą stronę powinien się obrócić, żeby zauważyć niebezpieczeństwo. Oczywiście system można wykorzystać też do komunikacji z innymi osobami. Większość osób niesłyszących doskonale potrafi czytać z ruchu warg, ale nie jest w stanie zareagować na wołanie z dalszej odległości lub spoza zasięgu wzroku.
okulary peri
okulary peri

Pavithren Pakianathan, pomysłodawca Peri i zarazem szef projektu, przyznał, że zainspirowały go ekrany HUD (Head-Up Display, przeźroczysty wyświetlacz) w grach FPP (First-Person Perspective), na których kolorem czerwonym oznaczane są kierunki, z których dobiega ostrzał wroga. Sugerował się także technologią, wykorzystaną w Google Glass. Opracowanie nakładki okularów, od szkicu do działającego prototypu, zajęło studentom cztery miesiące. Konstrukcję postanowili oprzeć na istniejących już okularach, aby obniżyć koszty produkcji Peri.

peri okulary
Prototyp może nie wygląda porywająco… ale najważniejsze, że działa (fot. Peri)

Projekt został wyróżniony przez jury fundacji Jamesa Dysona, która co roku przyznaje nagrody za produkty, rozwiązujące różnego rodzaju problemy. Studenci zamierzają jeszcze dopracować Peri, a potem udostępnić cały kod, trójwymiarowe modele i instrukcje bezpłatnie w sieci, by każdy zainteresowany mógł skonstruować sam nakładkę.

Na przestrzeni lat powstało wiele podobnych wynalazków, mających ułatwić życie osobom niesłyszącym czy niewidomym. W 2014 roku pisaliśmy w CHIP-ie o kamizelce VEST, która przetwarzała dźwięki w wibracje. Rok później pojawiły się okulary E-sight, pomagające wyeliminować problem tzw. widzenia peryferyjnego (schorzenie ograniczające pole widzenia). A całkiem niedawno, w lipcu, Microsoft napisał aplikację Seeing AI, wykorzystującą kamerę smartfonu oraz algorytmy sztucznej inteligencji do opowiadania osobom niewidomym o obiektach w ich otoczeniu. Niestety często tego typu projekty nie wychodzą z fazy prototypu, albo są bardzo drogie i trudno dostępne. | CHIP