Spowolnią zegar biologiczny, żeby ratować rannych

Amerykańska agencja DARPA, ta sama dzięki której mamy np. Internet, opracowała ciekawy projekt o nazwie Biostasis. Jego podstawowym zadaniem jest zwiększenie szans na przeżycie i uniknięcie trwałych okaleczeń dla żołnierzy rannych na polu bitwy.
Biostasis - anabioza na polu bitwy
Biostasis - anabioza na polu bitwy

W warunkach polowych możliwości niesienia pomocy medycznej są mocno ograniczone, a o życiu rannego żołnierza często decydują sekundy. Głównym zadaniem projektu Biostasis jest przedłużenie tego krytycznego czasu, decydującego o życiu i śmierci rannych. Naukowcy pracujący dla DARPA inspirację czerpali z natury. Wiele gatunków jest w stanie przejść ze stanu normalnej aktywności w tzw. stan anabiozy. W skrajnie niesprzyjających warunkach środowiskowych, prostsze formy życia mogą znacznie spowolnić swoje procesy biologiczne, dzięki czemu organizm jest w stanie przetrwać trudniejszy czas, co nie udałoby się, gdyby w tych samych warunkach zachowywał normalną aktywność biologiczną. Anabioza jest obserwowana u bardzo prostych form życia, takich jak nicienie, bakterie, niektóre pierwotniaki, niesporczaki czy dżdżownice.

DARPA, Biostasis, dżdżownica
Inspiracją dla naukowców z DARPA była zdolność niektórych organizmów do osiągania stanu anabiozy zapewniającego przetrwanie w niesprzyjających warunkach (fot. catarina123/Pixabay).

Oczywiście homo sapiens to gatunek znacznie bardziej rozwinięty od dżdżownic, więc nie ma mowy o zwykłym skopiowaniu mechanizmów śmierci pozornej prostego organizmu w tak złożonym konstrukcie biologicznym jakim jest człowiek. Niemniej naukowcy pracujący w programie badawczym Biostasis osiągnęli pewien sukces. Za pomocą odpowiednio dobranych substancji biochemicznych są w stanie kontrolować przemiany energetyczne komórek na poziomie pojedynczych białek.

Zadanie polegające na spowolnieniu zegara biologicznego rannego nie jest trywialne. Główny problem to spowolnienie każdego procesu komórkowego możliwie równolegle, nie da się wstrzymać np. tylko niektórych funkcji pozostawiając pozostałe w zwykłym stanie. Druga kwestia to minimalizacja jakichkolwiek uszkodzeń na poziomie komórkowym podczas przywracania normalnego funkcjonowania organizmu. Projekt Biostasis jest jeszcze wciąż bardzo młody, mimo że trwa już od blisko 5 lat. Niemniej dopiero niedawno został on w ogóle publicznie ogłoszony, a pierwszy dzień, kiedy można będzie zadawać jakiekolwiek pytania z nim związane to 20 marca.

Ważne jest, że jeżeli program okaże się sukcesem, to jego rezultaty będą pomocne nie tylko w armii USA, leczy przysłużą się całej medycynie. Gdyby np. udało by się zachować życie ludzi, którzy umarli od ran odniesionych choćby w wypadkach drogowych. Fakt, że projekt od początku prowadzony był z myślą o zastosowaniach militarnych niewiele tu zmienia. Wszak internet też powstawał jako sieć komputerowa zdolna wytrzymać uderzenie nuklearne. Do dziś na szczęście uderzenia nuklearnego na skalę globalną nie doświadczyliśmy, a internet służy całej ludzkości. | CHIP.

Więcej:armiadarpa