Tegoroczny IEM i ESL One w Katowicach zgromadziły na trybunach 169 tysięcy osób

Światowe finały Intel Extreme Masters przyciągnęły do katowickiego Spodka 4 tysiące osób mniej niż w ubiegłym roku. Mimo to, w ciągu dwóch weekendów na przełomie lutego i marca zmagania e-sportowców na trybunach obserwowało aż 169 tysięcy osób. Dużo osób oglądało turnieje za pośrednictwem sieci. Przed monitorami kibice spędzili łącznie 3,4 miliarda minut. O popularności poszczególnych zawodów pisaliśmy tuż po zakończeniu tegorocznego IEM. W szczytowym momencie wydarzenie oglądało 2,2 miliona widzów podczas pierwszego weekendu i 1,7 miliona podczas drugiego. Daje to wzrost odpowiednio o 80 i 26 procent w porównaniu do 2017 roku.

Podczas pierwszego weekendu rozgrywki m.in. “Doty 2” zgromadziły w szczytowym momencie 2,2 miliony widzów (graf. ESL)

Większość kibiców, którzy przybyli oglądać tegoroczne światowe finały Intel Extreme Masters i ESL One pochodziło z Polski. Katowicki Spodek odwiedziło też sporo Czechów i Słowaków (odpowiednio 4,2 i 2,1 procent kibiców). Średnia wieku widzów, którzy kupili bilet lub karnet wahała się od 24 do 26 lat. Najpopularniejsze były darmowe wejścia, które jednak wiązały się z czekaniem w długich kolejkach na mrozie. Z tej możliwości skorzystało 64 procent kibiców. Najczęściej byli to młodzi widzowie, średnio w wieku 19 lat. Według danych, aż 87 procent osób, które przybyły do Spodka, to mężczyźni.

Drugi weekend był nieco gorszy od pierwszego pod względem statystyk (graf. ESL)