Po konferencji F8: Facebook ponownie aplikacją randkową?

Według zapowiedzi Zuckerberga, nowa funkcja ma służyć do nawiązywania trwałych relacji, w przeciwieństwie do innych serwisów tego typu. Facebook będzie umawiał ze sobą nieznajome osoby, wykorzystując w tym celu profile, które będą widoczne w aplikacji randkowej jedynie przez osoby skojarzone przez serwis. Dobieranie osób będzie oparte o wspólne zainteresowania i wydarzenia, w których te osoby biorą udział. To powrót do korzeni, bo portal zanim stał się największą platformą do wymiany informacji pierwotnie miał służyć właśnie do umawiania się online.
Po konferencji F8: Facebook ponownie aplikacją randkową?

Aplikacja do randek będzie wyświetlała tylko imię i wybrane zdjęcia (fot. Facebook)

Facebook będzie też wyświetlał więcej postów znajomych. Co zresztą już się dzieje.  Właściciele profili firmowych na Facebooku od dłuższego czasu obserwują spadki zasięgu organicznego i ta tendencja będzie się utrzymywała.  Pojawi się m.in. przycisk kierujący do grupy, który będzie można umieścić na własnej stronie internetowej.

Dopiero teraz na Facebooku pojawią się zaawansowane funkcje pozwalające w lepszy sposób zarządzać swoimi danymi (fot. Facebook)Mark Zuckerberg połowę ze swojego półgodzinnego przemówienia poświęcił ochronie danych osobowych i niedawnemu skandalowi związanemu z wyciekiem danych. Miliarder zapewnia, że sytuacja z Cambridge Analytica dziś nie mogłaby się zdarzyć. Programiści co prawda dalej mogą korzystać z danych użytkowników serwisu społecznościowego, ale według Zuckerberga Facebook bardziej przygląda się temu w jaki sposób są one wykorzystywane.

Mark Zuckerberg zażartował ze swojego niedawnego wystąpienia przed amerykańskim Kongresem (fot. Facebook)

Prezes Facebooka próbował też obrócić w żart swoje niedawne przesłuchanie przed Kongresem Stanów Zjednoczonych. W chwili, gdy mówił o wspólnym oglądaniu relacji wideo na Facebooku, na ekranie za jego plecami ukazała się transmisja z jego przesłuchania z komentarzami pod nagraniem. Wywołało to oczywiście śmiech wśród publiczności, choć zapewne inwestorom nie jest do śmiechu. Zwłaszcza, że Facebook dopiero teraz wprowadza funkcje zarządzania danymi osobowymi, które chociażby w Google są dostępne od dawna. | CHIP