McAfee przeprasza w serwisie społecznościowym za swoją 3-dniową nieobecność. Ostatni wcześniejszy tweet ma wtorkową datę i mówi o aplikacji dla Docademic Bilingual Training Center z Mexico City. Twórca popularnego antywirusa po tej przerwie relacjonuje, że spędził 2 dni w szpitalu w Północnej Karolinie. Jak wyjaśnia: moi wrogowie podrzucili mi coś, co połknąłem. Amerykańsko-brytyjski biznesmen dodaje, że nie tak łatwo go zabić oraz że wie, kto za tym stoi. Do kolejna tweeta dołącza zdjęcia ze szpitalnego oddziału wyglądającego jak oddział intensywnej terapii. Poza relacją McAfee’ego nie mamy w tej chwili informacji z innego źródła. Trzeba pamiętać, że założyciel firmy McAfee Associates miał w ostatnich latach wiele zatargów z prawem. W 2012 roku policja przeszukiwała jego dom w ramach śledztwa dotyczącego zabójstwa. W 2015 mężczyzna został z kolei aresztowany za prowadzenie pod wpływem środków odurzających, policja znalazła też u niego nielegalną broń. W tym samym roku, co już oczywiście jest zgodne z prawem, zgłosił się jako kandydat na prezydenta USA.
Więcej w tekście Jacka Tomczyka >>
I apologize for my three day absence but I was unconscious for two days at the Vidant Medical Center in North Carolina and just woke up. My enemies maged to spike something that i ingested. However, I am more difficult to kill than anyone can possibly imagine. I am back.
— John McAfee (@officialmcafee) June 22, 2018
And for those who did this – You will soon understand the true meaning of wrath. I know exactly who you are. Youh had better be gone. pic.twitter.com/URgz5BtMLF
— John McAfee (@officialmcafee) June 22, 2018