Tak może wyglądać kontroler Google Stream

Sam kontroler nie różni się zbyt wiele od tych dostępnych na rynku. Mamy tu podstawowy zestaw przycisków znany chociażby z DualShock Sony. Poza nimi widzimy też dodatkowe klawisze umieszczone pośrodku pada. Dwa z nich mogą odpowiadać za dodatkowe funkcje dostępne w grach, takie jak anulowanie ostatniej akcji, albo cofnięcie do ekranu początkowego. Jest też przycisk, który zapewne będzie służył do komunikacji głosowej z asystentem Google. Kolorystyka to oczywiście wariacja na temat kontrolera grafika Yanko Design, jednak trzeba przyznać, ze biała stylistyka byłaby ciekawym wyróżnikiem pada Google.
Tak może wyglądać kontroler Google Stream

Google Stream to usługa pozwalająca grać w wymagające tytuły w wysokiej rozdzielczości nawet na komputerach o słabych parametrach. Do dzialania usługi streamingowe potrzebują szybkiego i stabilnego łącza. Parametry sprzętu nie mają aż takiego znaczenia – dziś praktycznie każdy komputer bez problemu odtwarza filmy udostępniane w internecie, a Google Stream działa na podobnej zasadzie. Aplikacja dostępowa łączy się z serwerem, na którym uruchomiona jest gra. “Cienki klient”, którego rolę pełni komputer użytkownika, wyświetla obraz.

Głównym problemem tego rozwiązania są opóźnienia, które zależą w dużej mierze od odległości od serwerów. Warto dodać przy tym, że testowana przeze mnie podobna usługa Nvidii czyli GeForce NOW, sprawdzała się bardzo dobrze. Należy się spodziewać, że to rozwiązanie będzie ciekawą alternatywą dla inwestowania w sprzęt najnowszej generacji co kilka lat. | CHIP