Jak w Grze o Tron, także w Game of Phones jedyne, czego można być pewnym, to to, że będą niespodzianki. I jedna z nich właśnie się zdarzyła. Nie tylko stary mistrz i legenda rynku, U12+ z rodu HTC pokonał jednego z faworytów rozgrywki, potężnego i nie mającego sobie równych mistrza fotografii Huawei P30 Pro, ale też zrobił to w imponującym stylu, zdobywając dwa razy więcej głosów.
Co proponowaliście dla pokonanego? Zabawne, ale większość komentarzy dłuższych, niż jedno lub dwa słowa nawiązywało do firmy HTC, przewidując porażkę i upadek ich championa. Chyba będą czuli się zaskoczeni. Ale nie będą w tym osamotnieni… Przykłady? Proszę:
Nasz faworyt? „Avada kedavra!” My pomieszaliśmy popularny świat fantasy z rynkiem smartfonów, a ty, szanowny czytelniku, zgrabnie włączyłeś się w konwencję, dorzucając drugi świat… Brawo! Odezwiemy się z pytaniem, jakiego rodu koszulkę chciałbyś nosić!
Tymczasem Game of Phones trwa: tym razem Korea kontra Finlandia, pralki vs. kalosze. Niebieski przeciwko niebieskiemu. Słowem, Samsung Galaxy S10+ walczy z Nokią 9 Pure View. Wszystko w waszych rękach! | CHIP