Japończycy stworzyli mechaniczny… ogon

Choć na co dzień większości ludzi nie jest on potrzebny, to okazuje się, że w niektórych przypadkach może okazać się przydatny. Ogon Arque to projekt japońskich naukowców z Keio University Graduate School of Media Design w Jokohamie. Twórcy sztucznego ogona wzorowali się na występującej u większości kręgowców części ciała, która pomaga im utrzymać równowagę np. podczas biegu czy wspinaczki. Natomiast od konika morskiego zaczerpnięty został pomysł na kwadratowy przekrój ogona. Według badań przeprowadzonych przez Michaela Portera z Clemson University kwadratowe segmenty tworzą sztywniejszą i wytrzymalszą strukturę.  Konik morski sprytnie więc to sobie wymyślił. Przy czym kwadratowe siły mogą się przesuwać, a okrągłe dodatkowo obracać. I tak właśnie skonstruowany jest sztuczny ogon.
ogon
ogon

To, czego pozbawiła nas więc ewolucja można w ten dość nietypowy sposób “odzyskać”. Dzięki egzoszkieletowi Arque rzadziej będą zdarzały się wypadki np. podczas wchodzenia po drabinie (choć przyznajemy, że to wyjątkowo dziwaczny pomysł). Może posłużyć w trakcie rehabilitacji u pacjentów z zaburzeniami równowagi. Jednak podstawowym zastosowaniem wydają się gry.

Arque można bowiem wykorzystać do zabawy. W grach wideo może pomagać utrzymać równowagę, bądź przesuwać środek ciężkości gracza, symulując napór wiatru lub wody. Takie zastosowanie tego urządzenia pozwoli zanurzyć się w wirtualnym świecie. Zwłaszcza, jeśli będziemy mieli na głowie też gogle VR. Wewnątrz egzoszkieletu znajdują się 4 mechaniczne silniki, które zapewniają ruch urządzenia w 8 różnych płaszczyznach. Urządzenie można regulować w zależności od budowy ciała osoby, która chce z niego skorzystać.

Człowiek utracił ogon w wyniku ewolucji. Jego pozostałością jest kość guziczna (zwana także kością ogonową). Tę część ciała można także zaobserwować u ludzkich zarodków. Rozwój ogona jednak jest hamowany przez geny za to odpowiedzialne. Niekiedy jednak w wyniku zaburzeń genetycznych może także pojawić się u człowieka. Tak było w przypadku mieszkającego w Indiach Chandre Orama, którego dzięki 33 centymetrowemu ogonowi uznano za wcielenie hinduskiego boga Hanumana. | CHIP

Egzoszkielet Lex, czyli krzesełko, które masz zawsze przy sobie