Zegarki sygnowane przez NASA

Wystarczyło dwa tygodnie, by zebrać kwotę niezbędną do produkcji zegarków sygnowanych przez NASA. Zegarki mają przypominać o 50 rocznicy lądowania na Księżycu. Akcję wsparło aż 12 tys. osób, które wpłaciły ponad 3,5 miliona dolarów (13,5 miliona złotych). Najtańszy zegarek z kolekcji Trappist-1 NASA Edition kosztuje na Kickstarterze 189 dolarów (około 730 złotych). Za komplet 10 zegarków z tej serii, trzeba zapłacić 2,5 tysiąca dolarów (około 9,5 tysiąca złotych). Dostępne są zarówno kwarcowe jak i automatyczne modele czasomierzy z logo NASA. Te pierwsze zasilane są baterią wprawiającą w drgania kryształ kwarcu, natomiast zegarki automatyczne energię do działania czerpią z ruchu ręki.
Zegarki sygnowane przez NASA

“Kosmiczne” zegarki świecą w ciemności (fot. Xeric)

Tarcze zegarków zostały zaprojektowane w taki sposób, aby przypominały kopułę obserwacyjną znajdującą się na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). Jednak w przeciwieństwie do pierwowzoru, zamiast 7 okien, na tarczy znajduje się 12 otworów oznaczających godziny. Wskazówki godzinowa i minutowa symbolizują ruchy planet i są fluorescencyjne. Dodatkowo w wersji automatycznej zastosowano niewielkie rurki wypełnione świecącym w ciemności radioaktywnym gazem – trytem (uspokajamy, wprawdzie radioaktywny, ale krzywdy nie zrobi).

Zamiast wskazówki w zegarku sekundy odmierzają poruszające się gwiazdy (fot. Xeric)

Najciekawsza jednak jest “wskazówka” sekundowa, która składa się z modelu konstelacji gwiazd krążących wokół Gwiazdy Polarnej. Co minutę gwiazdy układają się w mapę nieba widocznego z układu planetarnego Trappist-1, który wykryto w 2015 roku w gwiazdozbiorze Wodnika. A pod koniec 2017 roku sztuczna inteligencja Google pomogła naukowcom NASA zidentyfikować wszystkie planety krążące wokół czerwonego olbrzyma. | CHIP

Gdyby Rosjanie pierwsi wylądowali na Księżycu

Więcej:gadżety