Roskomnadzor oskarża o złamanie ciszy wyborczej w Rosji

W ostatnią niedzielę (8 września) w Rosji miały miejsce wybory regionalne i lokalne (m.in. wybory 19 szefów regionów Federacji Rosyjskiej, wybory do 13 regionalnych parlamentów, a także wybory do Moskiewskiej Dumy Miejskiej). Już wcześniej władze Rosji zapowiedziały, że będą intensywnie monitorować, czy nie dochodzi do złamania ciszy wyborczej. Roskomnadzor już 6 września ostrzegał Facebooka i Google’a, przypominając, że publikowanie w czasie ciszy wyborczej reklam politycznych na ich platformach jest niezgodne z obowiązującym w Rosji prawem.
Facebook i Google

Roskomanadzor twierdzi, że Facebook i Google dopuściły do złamania ciszy wyborczej.

W dzień wyborów rzecznik Roskomnadzoru Wadim Ampiełonski zarzucił obu serwisom, że regularnie występuje sytuacja, w której automatyczne narzędzia reklamowe Facebooka i Google’a są wykorzystywane w celu rozpowszechniania reklamy politycznej i dzieje się tak mimo ciszy wyborczej.

W odpowiedzi na zarzuty Facebook odpowiedzial, że za stosowanie się do lokalnych przepisów odpowiadają miejscowi reklamodawcy. W podobnym tonie zareagowało Google: popieramy odpowiedzialną polityczną reklamę i oczekujemy jej zgodności z miejscowymi regulacjami, w tym z prawem wyborczym i prawem głosu oraz obowiązkową + ciszą wyborczą + na terytorium, na które jest skierowana dana reklama.

Na razie brak informacji, czy Roskomnadzor podejmie kroki prawne.

WARTO PRZECZYTAĆ:

Rosja chce, żeby Google nie powiadamiał o protestach w Moskwie