5 zawodów, które przestaną istnieć w ciągu najbliższych pięciu lat

5 zawodów jest zagrożonych już w najbliższej przyszłości. Roboty i sztuczna inteligencja już teraz zastępują ludzi w szeregu rutynowych i powtarzalnych czynności. Przenoszenie obowiązków na maszyny prowadzi do wygaszania niektórych zawodów, co potwierdzają różnorodne raporty. Według McKinsey Global Institute, do 2030 roku 800 milionów osób będzie się musiało przebranżowić. Z raportu World Economic Forum wynika, że do 2022 roku bez pracy zostanie 75 milionów księgowych, sekretarek, listonoszy i robotników przemysłowych. Podobnie uważa IBM. Eksperci ze szkoły Kodilla.com prognozują z kolei, że na polskim rynku do 2025 roku maszyny spowodują, że zmniejszy się lub zniknie zapotrzebowanie pięciu popularnych dziś zawodów.
maszyny
maszyny

W ich miejsce powstaną jednak nowe oferty pracy. W ciągu najbliższych dwóch lat według World Economic Forum pojawi się 133 miejsc pracy dla osób z branży programowania, analityki danych i wsparcia klienta. Polskie Ministerstwo Cyfryzacji szacuje z kolei, że w naszym kraju będzie potrzebnych około 200 tys. specjalistów zajmujących się tworzeniem sztucznej inteligencji. Zdecydowanie nie warto odkładać na później planów dotyczących zdobycia nowych kwalifikacji. Z badania IBM wynika, że jeszcze 5 lat temu przekwalifikowanie się na inne stanowisko trwało średnio 3 dni. Obecnie ten czas wydłużył się dziesięciokrotnie.

5 zagrożonych zawodów, czyli jakich pracowników w Polsce zastąpią automaty?

Według szkoły programowania Kodilla maszyny zabiorą pracę kasjerom. Pierwszy sklep bez kas powstał w 2018 roku w Poznaniu. Niedługo po nim powstał pierwszy samoobsługowy Carrefour. Normą są już kasy samoobsługowe we wszystkich supermarketach.

maszyny
Sklepy bezobsługowe omijają też zakaz handlu w niedzielę (fot. Bio Family)

Ten trend będzie dalej się rozwijał. Doświadczony kasjer ma jednak szansę na zostanie programistą. Zdaniem Kodilla.com takie osoby cechuje skrupulatność, dokładność, systematyczność i zdolności matematyczne, które są potrzebne w tym zawodzie.

Interaktywne ekrany i maszyny będą wypierać stopniowo także recepcjonistów. Już teraz w wielu hotelach można zameldować się i wymeldować bez kontaktu z obsługą. Dzięki dobrej organizacji pracy, spostrzegawczości i umiejętnościom komunikacyjnym recepcjonista powinien dobrze poradzić sobie w zawodzie testera oprogramowania. Telemarketer to kolejny zawód, który już teraz zaczyna być automatyzowany. Technologie rozpoznawania mowy i algorytmy SI stosowane w chatbotach nie radzą sobie jeszcze z doradztwem personalnym. Dzięki smykałce do sprzedaży i komunikacji telemarketerzy powinni dość szybko móc przebranżowić się na specjalistów HR, których maszyny nie prędko zastąpią.

[banner slot=”text”]

Kodilla prognozuje również, że zmniejszy się zapotrzebowanie na pracowników biurowych. Przeprowadzanie obliczeń czy generowanie raportów to już kwestie kilku kliknięć myszką. Znajomość programów biurowych, a także analityczne myślenie, multitasking i komunikatywność pomoże w przebranżowieniu się na przykład na UX Designera, który zarabia obecnie ponad dwa razy więcej niż przeciętny pracownik biura. Elektroniczny obieg dokumentów i systemy do fakturowania mogą także wyprzeć wkrótce księgowych. Im Kodilla radzi, by pomyśleli o zostaniu specjalistami od Big Data, którzy także pracują na liczbach i raportach. | CHIP

WARTO PRZECZYTAĆ:

Roboty jednak odbiorą pracę. Na początek kobietom

Więcej:pracatrendy