PoopDie – polska gra nie dopuszczona na iOS

Pamiętacie “The Binding of Isaac”? Dwuwymiarową strzelankę, w której główny bohater uciekał przed szaloną matką? Produkcja Bulbware jest podobnie kontrowersyjna i ma podobną mechanikę. W “Poopdie” gracz wciela się w robaka znajdującego się we wnętrzu organizmu. Pewnego dnia rusza on w podróż, w której pomagać mu będą pomocnicy wyprodukowani z… odchodów.
poopdie
poopdie

Całość okraszona jest mnóstwem gastrycznych żartów. Najwyraźniej jednak Apple brakuje takiego dystansu jak Google i postanowiło z racji “zbyt obrzydliwej” tematyki nie pozwolić na sprzedaż gry we własnym sklepie. Miłośnikom PewDiePie’a, który pełni w grze rolę narratora pozostaje zatem pobranie “Poopdie” na Androida. Przynajmniej dopóki twórcy nie wynegocjują warunków z Apple. Gra jest bezpłatna i sięgnęło po nią już 250 tys. osób.

Tytuł wart jest uwagi nie tylko ze względu na lekką, kreskówkową oprawę graficzną, ale też ze względu na świetny soundtrack. Za oprawę audio odpowiada katowicki kompozytor Piotr Surmacz. – Muzyka w grze miała podkreślać duszny klimat odwiedzanych krain – mówi Piotr Surmacz. Inspiracją była dla nas pierwsza część gry “Diablo”, więc wybór gitary był oczywisty. Z kolei tworząc dźwięki postaci i otoczenia uznałem, że część tych “lepkich” odgłosów wykorzystam muzycznie np. jako linie basu czy zastępując nimi instrumenty perkusyjne.

W ostatnich dniach PewDiePie zapowiedział, że w 2020 roku robi przerwę od nagrywania filmów. Swoją decyzję zamierza wkrótce szczegółowo wyjaśnić, ale z wcześniejszych wypowiedzi możemy się domyślić, że chodzi głównie o presję związaną z nieustannym byciem na świeczniku. Szwed jako pierwszy youtuber na świecie przekroczył barierę 100 milionów subskrybentów. Codzienna produkcja filmów z uwzględnieniem zmieniających się algorytmy YouTube’a najwyraźniej nadwyrężyła siły młodego człowieka. PewDiePie zawiesił już także swoje konto na Twitterze. | CHIP