Kolejna energooszczędna funkcja Windowsa 11. DRR automatycznie obniży odświeżanie

Na blogu Microsoftu przybliżono kwestię DRR, czyli Dynamic Refresh Rate. To nic innego, jak kolejna energooszczędna funkcja Windowsa 11, która będzie niepostrzeżenie wpływać na wyświetlany ekran, ograniczając zużycie energii.
najlżejszy laptop HP, Pavilion Aero 13, HP Pavilion Aero 13, specyfikacja Pavilion Aero 13, cena Pavilion Aero 13
najlżejszy laptop HP, Pavilion Aero 13, HP Pavilion Aero 13, specyfikacja Pavilion Aero 13, cena Pavilion Aero 13

W przeszłości po złożeniu nowego zestawu komputerowego natrafiłem na spory problem. Wprawdzie głupiutki, patrząc z obecnej perspektywy, ale duży dla niedoświadczonego mnie sprzed kilku lat. Wszystko sprowadzało się do tego, że zrzuciłem w niektórych grach limit klatek na sekundę, przez co już w menu karta graficzna była zdecydowanie za bardzo obciążona. To doprowadzało do zbyt wysokich temperatur i tym samym wyższego zużycia energii.

Czytaj też: Nadchodzą bezprzewodowe słuchawki Nothing Ear 1 od współzałożyciela OnePlus

Podczas rozgrywki problem się powtarzał i dopiero z czasem doszedłem do tego, że problem leżał w nieograniczonych FPSach. Przez nie karta dawała z siebie 100%, choć wcale nie musiała, jako że wtedy mój monitor wspierał odświeżanie do 75 Hz. Podobna sprawa miała miejsce na pulpicie, bo w idiotyczny sposób zrzuciłem ograniczenie FPS. Nie wspominam o tym bez przyczyny, bo tak się składa, że podobny problem zauważył Microsoft i w swoim nowym Windowsie 11 chce go rozwiązać.

Dynamic Refresh Rate, czyli DRR w Windows 11

Tak jak do 2018/2019 roku najwięcej uwagi poświęcano rozdzielczości, tak od kilku lat równie często wspomina się o odświeżaniu ekranu. Tradycyjne 60 FPS poszło już w wielu sprzętach z wyższej półki do lamusa i nawet w smartfonach częściej możemy spotkać poziom 90, czy 120 FPS (a nawet więcej).

Czytaj też: Przedsprzedaż DDR5 ruszyła. Chętni na moduły TeamGroup Elite?

Ten trend nie ominął laptopów i w sumie słusznie, bo przez dłuższy czas z wyższej płynności, wygładzającej ruch na ekranie, cieszyliśmy się tylko na swoich PCtach z solidnymi, zwykle gamingowymi monitorami. Na tym poletku problemów z wyższym odświeżaniem zwykle nie ma, bo po prostu nie jest w nich aż tak ważna kwestia energooszczędności. Nie to, co w laptopach.

Windows 11 oficjalnie w październiku?

Na ten moment tylko laptopy z kartą wspierającą WDDM 3.0 oraz ekranem wspierającym przynajmniej 120 Hz odświeżanie i technologię Variable Refresh Rate (w formie FreeSync lub G-Sync) będą mogły skorzystać w ramach testów z wbudowanej w Windowsa 11 funkcji DRR. Ta będzie automatycznie wykrywać, czy wyższego odświeżania potrzebujecie, czy wręcz przeciwnie, dostosowując go zależnie do Waszej aktywności.

Czytaj też: Procesory Xeon Sapphire Rapids z HBM Intela to pewniak

Ta kolejna energooszczędna funkcja Windowsa 11 najpewniej przedostanie się do finalnej wersji, bo jest po prostu użyteczna, choć wymaga też wsparcia ze strony aplikacji. Na ten moment takim wsparciem może pochwalić się tylko pakiet Microsoft Office. Pozostaje jednak pytanie, czy z czasem przedrze się też do sprzętów stacjonarnych.