Test dwóch modeli GeForce RTX 3070 Ti

GeForce RTX 3070 Ti to kolejne modele kart graficznych, które właśnie zadebiutowały. Jak wypadną one w szczególności na tle GeForce RTX 3070?
test ZOTAC GeForce RTX 3070 Ti AMP Holo, opinia ZOTAC GeForce RTX 3070 Ti AMP Holo, recenzja ZOTAC GeForce RTX 3070 Ti AMP Holo
test ZOTAC GeForce RTX 3070 Ti AMP Holo, opinia ZOTAC GeForce RTX 3070 Ti AMP Holo, recenzja ZOTAC GeForce RTX 3070 Ti AMP Holo

Palit GeForce RTX 3070 Ti GamingPro

Karta wygląda praktycznie tak samo jak pozostałe modele z serii GamingPro. Mamy więc podświetlenie wokół środkowego wentylator czy czarny backplate (tutaj plus – wersja 3080 Ti ma brązowy backplate, który naprawdę źle wygląda). Przy poziomym montażu w obudowie pewnie podświetlenie nie zrobi Wam różnicy, a całość raczej zniknie. Karta nie wygląda źle, ale też jakoś wybitnie się nie wyróżnia. Za chłodzenie odpowiadają trzy wentylatory, który oferują pasywny tryb pracy przy niskich temperaturach.

Dokładne wymiary karty to 294 mm x 112 mm x 60 mm. Musicie mieć więc trochę większą obudowę, aby ją pomieścić (na rynku jest sporo konstrukcji z miejscem na grafiki do 290 mm). Grafika zasilana jest z dwóch złączy 8 pin – tutaj nie ma zaskoczenia. Podobnie obecna jest standardowa konfiguracja złączy obrazu, czyli do dyspozycji mamy HDMI 2.1 oraz 3x DisplayPort 1.4a.

Palit GeForce RTX 3070 Ti GamingPro nie został podkręcony i zegary boost wynoszą 1770 MHz. W benchmarku Metro Exodus Enhanced Edition 2560 x 1440 px grafika średnio notowała 1863 MHz, więc nie ma co liczyć na wybitnie wysokie wyniki w grach w stosunku do konkurencji.

Czytaj też: Test Steelseries Prime+. Tradycyjnie, lekko, wygodnie i przewodowo

ZOTAC GeForce RTX 3070 Ti AMP Holo

ZOTAC GeForce RTX 3070 Ti AMP Holo zdecydowanie znakomicie wygląda. Na backplate znajduje się podświetlane logo, a specjalne podświetlenie jest też z boku. Przy poziomym montażu w obudowie karta będzie wyróżniała się i moim zdaniem świetnie się prezentowała. Jest to na pewno spory plus tej konstrukcji. Za samo chłodzenie odpowiadają trzy wentylatory i nie zabrakło tutaj trybu półpasywnego.

Grafika ma wymiary 316,8 mm x 122,7 mm x 58,6 mm – zajmuje więc 2,5 slota PCI. Jest też dosyć długa więc przed zakupem nie zapomnijcie sprawdzić, czy wejdzie Wam do obudowy. Zasilanie odbywa się z dwóch złączy 8 pin, które umieszczono na środku karty. Szkoda jednak, że nie zostały one przesunięte bardziej na koniec. Złącza obrazu są standardowe: HDMI 2.1 oraz 3x DisplayPort 1.4a.

Model ZOTAC GeForce RTX 3070 Ti AMP Holo jest fabrycznie podkręcony. Zegary booist wynoszą 1830 MHz, czyli więcej niż w przypadku modelu Palita. Natomiast w benchmarku Metro Exodus Enhanced Edition 2560 x 1440 zanotowałem średnie taktowanie równe 1936 Mhz. Oznacza to, że karta zdecydowanie powinna plasować się na wykresach powyżej poprzednika.

Porównanie specyfikacji testowanych modeli GeForce RTX 3070 Ti

Model ZOTACa jest zdecydowanie dłuższą kartą. Natomiast w przypadku obu modeli pamiętajcie, by zwrócić uwagę czy wejdą Wam do obudowy. Złącza obrazu są standardowe i takie same w testowanych kartach. Oba modele zasilane też są z dwóch złączy 8 pin, ale istnieją różnice w sugerowanych zasilaczach.

Pod względem taktowania to model Palita nie ma OC, a ZOTAC został podkręcony, więc powinien być wydajniejszy. Różnica jest także widoczna po odpaleniu benchmarka Metro Exodus Enhanced Edition 2560 x 1440, gdzie średnie taktowania karty ZOTAC jest znacznie wyższe.

Wykorzystane sterowniki:

  • RTX 2060, RTX 2060 SUPER, RTX 2070 SUPER, RTX 2080, RTX 2080 SUPER, RTX 3060, RTX 3060 Ti, RTX 3070, RTX 3080: Nvidia Game Ready 466.47
  • RTX 3080 Ti: Nvidia Game Ready 466.54
  • RTX 3070 Ti: Nvidia Game Ready 466.61
Platforma testowa
Procesor
Intel Core i9-10900K @ 5,1 GHz
Chłodzenie
Cooler Master MasterLiquid ML360R RGB
Pasta
Noctua NT-H1
Płyta główna
ASRock Z590 Taichi
Pamięć RAM
XPG Spectrix D50 4x 8 GB 3600 MHz CL18
Dysk
AORUS NVMe Gen4 SSD 1 TB
Dysk
Samsung 970 Evo NVMe 1 TB
Zasilacz
FSP Aurum PT 1000W
Obudowa
SilentiumPC Signum SG7V TG
Monitor
AOC G2868PQU

Informacje o testach znajdziecie w tym artykule.

Testy w rozdzielczości 1920 x 1080

Obie karty oczywiście zapewniają w pełni płynną rozgrywkę. Natomiast nawet w 1920 x 1080 widać, że różnice w stosunku do podkręconego RTX 3070 nie są duże, natomiast karty sporo tracą do podkręconego RTX 3080.

Testy w rozdzielczości 2560 x 1440

W kolejnej rozdzielczości również możecie liczyć na średnio 60 fps w każdym z tytułów. ZOTAC GeForce RTX 3070 Ti AMP Holo wypada też zawsze wydajniej od Palit GeForce RTX 3070 Ti GamingPro, co jest zgodne ze wcześniejszymi oczekiwaniami.

Czytaj też: Test słuchawek OnePlus Buds Z. Tanio, ale czy dobrze?

Testy w rozdzielczości 3840 x 2160

W ostatniej rozdzielczości obie karty w większości tytułów nie osiągają już średnich 60 fps. Tutaj będziecie musieli obniżyć detale albo zdecydować się na jeszcze wydajniejszy model. Rozdzielczość 3840 x 2160 potwierdza też, że RTX 3070 Ti sporo traci do RTX 3080 – niestety tutaj liczyłem na znacznie więcej. Także same różnice w stosunku do podkręconego RTX 3070 nadal nie są bardzo duże.

Temperatury

Obie karty są dosyć gorące pod obciążeniem. Natomiast nie są to jakieś tragiczne wyniki więc nie ma co się obawiać ekstremalnie wysokich temperatur np. w gorące lato.

Głośność

Oba modele mają tryb półpasywny, więc w spoczynku jest idealna cisza. Inaczej jest pod obciążeniem. Palit nie jest cichy, ale też wentylatory mocno się nie rozkręcają. Inaczej jest w przypadku ZOTACa, gdzie karta jest naprawdę głośna. Tutaj uważam, że będzie ona słyszalna podczas rozgrywki i może Wam już taka głośność przeszkadzać.

Pobór mocy

W spoczynku nie ma zbytnich różnic w poborze mocy, co jest w zasadzie oczywiste. Inaczej jest pod obciążeniem, gdzie Palit potrzebuje mniej mocy, a fabrycznie podkręcony ZOTAC już więcej. Różnica wynosi 44 W, więc zgadza się to z różnicą w rekomendowanych zasilaczach. ZOTAC wypada też bardzo blisko niepodkręconym RTX 3080 Ti, co jest dosyć zaskakującym rezultatem.

Czytaj też: Canon EOS 6D Mark II – po co mi dzisiaj stara lustrzanka?

Podkręcanie

Podkręcanie wykonałem poprzez program MSI Afterburner. W tabelce poniżej znajdziecie wartości o jakie udało mi się podwyższyć taktowanie rdzenia oraz pamięci. Za stabilne działanie karty uznawałem nie tylko brak wyrzucania z gier do pulpitu, ale także brak artefaktów podczas działania gier. Poniżej znajdziecie też średnie wyniki po OC z dwóch gier w trzech rozdzielczościach oraz temperatury, głośność czy pobór mocy. Testy kart z podwójnym BIOS wykonałem przy włączonym trybie OC/Performance.

Średnia wydajność testowanych modeli GeForce RTX 3070 Ti

Obie karty nie wypadają wyjątkowo dobrze w testach. Są one oczywiście wydajniejsze od podkręconego RTX 3070, ale różnice nie są powalające. Zwróćcie też uwagę na różnice w stosunku do podkręconego RTX 3080. Jest tam zdecydowanie miejsce na jeszcze jeden model. Szkoda więc, że RTX 3070 Ti nie oferuje jeszcze większej wydajności, która pozwoliła by na załatanie luki na wykresach.

Tym razem miałem do testów tylko dwa modele i tutaj nie ma żadnego zaskoczenia. ZOTAC jest wydajniejszy od Palita – wynika to z fabrycznego OC. Trzy punkty procentowe na wykresie nie są może ogromną różnicą, ale jeśli cena będzie podobna, s zależy Wam głównie na wydajności i nie chcecie samemu podkręcać karty to kilka fps więcej możecie zyskać.

Czytaj też: Test czterech modeli GeForce RTX 3080 Ti

Test RTX 3070 Ti – podsumowanie

Czy warto kupić GeForce RTX 3070 Ti? Uważam, że tutaj sytuacja jest podobna jak w przypadku RTX 3080 Ti – wszystko zależy od ceny. Oczywiście karta jest wydajniejsza od RTX 3070, ale różnice naprawdę nie są wybitnie wielkie. Co więcej strata do RTX 3080 jest nadal spora i szkoda, że karta nie oferuje jeszcze większej wydajności – ideałem było by plasowanie się pomiędzy oboma modelami, a tak jest jej bliżej do RTX 3070.

Nie ma też co patrzeć na ceny sugerowane. Najtańsze wersje RTX 3070 kosztują ponad 6700 zł, więc cena np. Palita, którą producent ustalił na poziomie 2869 zł na pewno tyle nie będzie wynosiła. Cały sens zakupu jakiegokolwiek RTX 3070 Ti będzie zależał od różnicy w cenie w stosunku do RTX 3070. Dopóki więc karty nie pojawią się w sklepach, tak naprawdę ciężko jest powiedzieć, jak to będzie w rzeczywistości wyglądało i czy rzeczywiście warto dopłacić do RTX 3070 Ti. Jeśli różnica w cenie będzie spora, to moim zdaniem, nie warto, ale jeśli stosunkowo mała, albo nawet podobna do lepszych wersji RTX 3070 (a przypomnę, że cena sugerowana obecnego na wykresach Asusa RTX 3070 to 2780 zł) to sprawa jest jasna.

Palit GeForce RTX 3070 Ti GamingPro to model niepodkręcony przez producenta. Widać to we wszystkich wynikach, gdzie przegrywa on z modelem ZOTACa. Karta wygląda dobrze, choć przy standardowym montażu podświetlenia wokół środkowego wentylatora nie zobaczycie. Karta pracuje za to ciszej od konkurencji, choć o cichej pracy dalej nie ma mowy. Możecie ją też całkiem nieźle podkręcić i dzięki temu zyskać jeszcze lepszą wydajność w grach, choć wyniki i tak będą niższe od ZOTACa po ręcznym OC. Nie jest to może więc jakiś wybitny model RTX 3070 Ti, ale jeśli będzie w dobrej cenie, albo nie przebolejecie np. głośności kolejnego modelu w zestawieniu to uważam, że możecie się zastanowić nad jej zakupem.

ZOTAC GeForce RTX 3070 Ti AMP Holo na pewno świetnie wygląda. Jest to karta ze znakomitym bocznym podświetleniem, więc w obudowie z oknem zdecydowanie powinna się wyróżniać. Jest to też model fabrycznie podkręcony, więc bez problemów pokonuje on Palita w rankingu. Kolejny plus to całkiem niezłe ręczne OC, dzięki któremu możecie sporo zyskać na wydajności. Zwróćcie jednak uwagę na dosyć spory pobór mocy. Grafika ma jednak tak naprawdę jedną poważną wadę – kulturę pracy. Jest ona bardzo głośna pod obciążeniem i to już zdecydowanie może Wam przeszkadzać podczas długiej rozgrywki. Z pewnością będzie to spora wada dla wielu osób, aczkolwiek jeśli głośność Wam nie przeszkadza, albo macie dobrze wyciszające słuchawki, to zdecydowanie warto rozważyć zakup tego modelu (oczywiście nadal mając na uwadze sytuację z cenami).