Największe felgi z włókna węglowego wymagały aż pięciu lat prac. Trafią do Bentaygi

Model Bentayga jest dla Bentleya wyjątkowy, jako że to pierwszy zelektryfikowany model w ofercie firmy, który w styczniu po dwóch latach obecności zaliczył nawet odświeżenie. Sam w sobie jest więc unikalny, ale jako że to luksusowy SUV, zawsze można go jakoś dopieścić, a największe felgi z włókna węglowego zdecydowanie się do tego zaliczają.
Największe felgi z włókna węglowego, felgi Bentayga, felgi z włókna węglowego, największe felgi
Największe felgi z włókna węglowego, felgi Bentayga, felgi z włókna węglowego, największe felgi

Bentley Mulliner pochwalił się wyjątkowym projektem. Stworzył bowiem największe felgi z włókna węglowego

Od razu wyjaśniam, że określeniem omawianych dziś felg mianem największych nie jest przypadkiem, bo w grę wchodzi akurat 22-calowy zestaw. Oczywiście na rynku są większe, ale nie są to powszechne warianty, a okazjonalnie produkowane felgi dla specjalnych edycji, czy samochodów z najwyższych półek (przykładowo Audi RS Q8). Jednak w tym przypadku wszystko rozbija się o materiał, bo omawiamy tutaj największe felgi z włókna węglowego.

Czytaj też: Premiera Kia Ceed 2022. Powiew świeżości w segmencie C

Opracował je nie bezpośrednio Bentley, a jego wyjątkowy oddział Mulliner, który przy tym projekcie musiał sięgnąć po wsparcie. Znalazł się w firmie Bucci Composites, a owoc wieloletniej pracy przyjął widoczne na zdjęciach największe seryjne felgi z włókna węglowego, jakie kiedykolwiek zaoferowano dla modeli prosto z fabryki. Co najważniejsze, będą dostępne wyłącznie dla SUVa Bentayga.

Opracowanie tak wielkich felg z włókna węglowego nie jest łatwe przez problem z wytrzymałością, ale i to firma rozwiązała, a testy TÜV potwierdziły

Cena nie została ujawniona, ale wiemy, że ich dostępność ruszy dopiero pod koniec 2021 roku. Niska jednak z pewnością nie będzie, bo te największe felgi z włókna węglowego zajęły aż pięć lat prac, z czego najwięcej poświęcono projektowaniu i testowaniu, co finalnie potwierdzono certyfikacją TÜV. Nic w tym dziwnego, bo patrząc na to, że te cztery koła muszą sprostać wadze grubo ponad 2720 kg, stosunek ich wagi do ciężaru SUVa pewnie przeraża.

Czytaj też: Nowy silnik V6 Ferrari kopią Nettuno od Maserati?

“Pewnie”, bo nie znamy dokładnej wagi felg, choć Bentley podaje, że każda z nich pozwala zaoszczędzić całe 6 kg, co choć pozornie skromne, to w przypadku nieresorowanej masy jest akurat arcyważne. Bentley podkreśla, że ich wytrzymałość i sztywność jest ogromna, a na dodatek usprawnieniu ulega skuteczność hamowania i zużycie opon.

Czytaj też: Specjalne opony dla elektrycznych samochodów od Pirelli. Oto P Zero HL

Produkcja tych największych felg z włókna węglowego obejmuje użycie opatentowanego procesu, który obejmuje m.in. specjalne nakładanie kolejnych splotów, co gwarantuje bezpieczeństwo przed pęknięciami włókna w przypadku uderzeń. Jako że wspomniane testy TÜV zaliczyły, to nie powinniśmy jednak aż tak martwić się o samo bezpieczeństwo.