Następca Aventedora Lamborghini otrzyma coś specjalnego. Możecie spać spokojnie

Przed kilkoma dniami miała miejsce premiera Lamborghini Aventador Ultimae, kończąca i rozpoczynająca ważny etap dla firmy. Dziś z kolei dowiedzieliśmy się, na co może liczyć następca Aventedora Lamborghini w myśl układu napędowego.
Premiera Lamborghini Aventador Ultimae, ostatni Aventador, Lamborghini Aventador Ultimae, Aventador Ultimae,
Premiera Lamborghini Aventador Ultimae, ostatni Aventador, Lamborghini Aventador Ultimae, Aventador Ultimae,

Wspomniany Aventador Ultimae kończy przygodę istniejącego na rynku przez dekadę modelu, robiąc miejsce nowemu. Jego wolnossący 6,5-litrowy silnik V12 ma do zaoferowania 780 KM przy 8500 obr./min, co sprawia, że ten ostatni Aventador jest nieco mocniejszy niż SVJ, a jednocześnie ma ten sam moment obrotowy 720 Nm osiągalny przy 6750 obr./min. Jak to jednak będzie w przyszłości, czyli dobie elektryfikacji dla Lamborghini? Czy silnik V12 przetrwa?

Czytaj też: Elektryczny motocykl LiveWire ONE zadebiutował pod nową marką Harley-Davidson

Następca Aventedora Lamborghini otrzyma zupełnie nowy silnik V12, który z pewnością sięgnie po hybrydowe wspomaganie

Na to pytanie odpowiedzieliśmy w pewnym stopniu w dniu premiery Aventadora Ultimae, bo wtedy prezes Lamborghini, Stephen Winkelmann stwierdził, że “jest ostatni w swoim rodzaju, zapewniając maksymalną moc i niezrównane osiągi, jakich oczekuje się od obecnego silnika V12 Lamborghini”.

To jasno wskazało, że następca Aventadora pójdzie w elektryfikacje, ale wcale nie oznacza, że Lamborghini rezygnuje z V12. Wedle najnowszych informacji firma już teraz pilnie pracuje nad zupełnie nowym zamiennikiem, która będzie dzielić tylko liczbę cylindrów z obecnym Lamborghini V12. Wyjawił to ponownie Stephan Winkelmann w rozmowie z Autoblog, wskazując na kilka ważnych szczegółów na temat przyszłości Lamborghini V12.

Czytaj też: Elektryczny motocykl LiveWire ONE zadebiutował pod nową marką Harley-Davidson

Zacznijmy może od tego, że silnik L539 V12 został zaprojektowany od podstaw specjalnie z myślą o premierze supersamochodu Aventador, jako drugi w historii całkowicie nowy silnik V12 marki. Przed nim każdy model Lamborghini wykorzystywał ewolucję silnika Bizzarini V12, a ten miał na karku sporo, jako że został pierwotnie zaprojektowany przez Giotto Bizzariniego na początku lat 60-tych.

Właśnie tak – to, co w 1963 roku zadebiutowało jako 3,5-litrowa V12, zakończyło swój żywot już w 6,5-litrowej, znacząco ulepszonej formie, kiedy trafiło na pokład modelu Murcielago LP 640. Na szczęście jednostka napędzająca Aventadora nie podzieli tej przyszłości, bo jej produkcja zakończy się razem z Aventadorem Ultimae, a w jej miejsce wejdzie trzeci, zupełnie nowy silnik V12.

Technologia jest inna, to zupełnie nowy silnik, zupełnie nowy układ napędowy, nowy akumulator, wszystko jest zupełnie nowe. Nie ma nic z Siána ani z Aventadora [w następnym flagowym modelu Lamborghini – dop. red.].– powiedział prezes Lamborghini, Stephen Winkelmann w rozmowie z Autoblog.

Czytaj też: Plany koncernu Stellantis ujawnione. Znamy platformy i nowe motto firm

Niech oczywiście nie zdziwi Was wzmianka o nowym akumulatorze, bo nowa generacja Lamborghini z V12 sięgnie z pewnością, bo formę hybrydy, choć ta nie będzie przeniesionym układem z hybrydowego modelu Sian.