Składane smartfony nie są wodoszczelne, bo… to trudne do zrobienia
Dotychczasowe konstrukcje składanych smartfonów nie pozwalały na uszczelnienie ich obudów. Wszystko zaczęło się od Samsunga Galaxy Fold (pomińmy Royole Flex Pai), którego ekran w trakcie składania delikatnie unosił się, a pod nim mieliśmy wolną przestrzeń. Przez którą do środka mogła nie tylko wlać się woda, ale również mogły dostać się drobinki kurzu, czy piasku.
Huawei Mate X oraz XS miały otwory w zewnętrznej konstrukcji zawiasu, które też były newralgicznym punktem konstrukcji. Mate X2 wyglądał podobnie.
O szczelności nie ma mowy również w modelach z klapką. W Motoroli RAZR ekran delikatnie przesuwał się przy składaniu i rozkładaniu, co siłą rzeczy wymagało przerwy w konstrukcji. Podobnie jak Galaxy Z Flip.
Czytaj też: Heyah 01 z wyższą jakością rozmów. Ważna zmiana T-Mobile
Samsung Galaxy Z Fold3 i Galaxy Z Flip3 z certyfikatem IPX8
W zasadzie sam cały czas jestem przekonany, że przy obecnej technologii nie da się (jeszcze) zrobić wodoszczelnego składanego smartfonu. Wygląda na to, że Samsung chce mi pokazać, że jestem w błędzie.
Jak informuje Max Weinbach z AndroidPolice, oba nadchodzące modele – Samsung Galaxy Z Fold3 i Galaxy Z Flip3 będą mieć wodoszczelne obudowy, zgodne z normą IPX8. A to oznacza, że powinny wytrzymać zanurzenie w wodzie na głębokości powyżej 1 metra. Nie jeden klasyczny smartfon oferuje niższy stopień wodoszczelności. Bardzo ciekawi mnie jak Samsung ma zamiar to zrobić i czy będą przy tym jakieś gwiazdki. Czyli np. wodoszczelna będzie tylko złożona obudowa.
Im bliżej premiery, tym ciekawiej wyglądają nadchodzące składane smartfony Samsunga. A do samej premiery zostało coraz mniej czasu. Odbędzie się ona już 11 sierpnia.