Naukowcy skupili się na dwóch głównych rodzajach promieniowania: słonecznych cząstkach energetycznych (SEP), które są emitowane przez naszą gwiazdę oraz galaktycznym promieniowaniu kosmicznym (GCR) pochodzącym spoza Układu Słonecznego.
Czytaj też: Na Słońcu doszło do rozbłysku. Może nas czekać burza magnetyczna
Prowadząc swoje analizy, badacze doszli do zaskakującego wniosku. Paradoksalnie, czas maksimum słonecznego, czyli okresu największej aktywności Słońca, może stanowić idealne okno czasowe do załogowych lotów na Czerwoną Planetę. Pozwoliłoby to zminimalizować ryzyko związane z uszkodzeniami mózgu, problemami żołądkowo-jelitowymi czy zachorowaniami na raka wynikającymi z podróży na Marsa.
Obliczenia naukowców pokazują, że możliwe byłoby osłonięcie statku kosmicznego zmierzającego na Marsa przed energetycznymi cząstkami pochodzącymi ze Słońca, ponieważ podczas maksimum słonecznego najbardziej niebezpieczne i energetyczne cząstki z odległych galaktyk są odpychane za sprawą zwiększonej aktywności słonecznej. przedstawiciele UCLA
Maksimum słoneczne oznacza okres zwiększonej aktywności naszej gwiazdy
Oznaczałoby to rozwiązanie jednego z dwóch kluczowych problemów. Oczywiście w grze nadal pozostawał by drugi, czyli słoneczne cząstki energetyczne. W tym przypadku inżynierowie projektujący załogowe statki kosmiczne musieliby skupić się na ochronie astronautów przed SEP. Wiadomo jednak, że zagrożenie płynące ze strony takiego promieniowania będzie mniejsze niż w przypadku galaktycznego promieniowania kosmicznego.
Czytaj też: Na Marsa polecą nowe satelity. Oto, co wiemy na temat Blue i Gold
Jeśli chodzi o czas podróży na Marsa, to może się on różnić, choćby ze względu na załogową naturę lotu. Na przykład podróż łazika Perseverance trwała około siedmiu miesięcy – w przypadku lotu z ludźmi na pokładzie mogłaby się ona wydłużyć. Naukowcy twierdzą również, że w ciągu najbliższych 30 lat powinno się pojawić kilka szczególnie dogodnych okazji do podróży na Czerwoną Planetę. Mówi się w tym przypadku o połowie lat 2030 i 2050, kiedy przelot z Ziemi na Marsa będzie krótszy i będzie towarzyszyło mu maksimum słoneczne.