Test OnePlus Nord 2 – prawdziwy zabójca flagowców w niskiej cenie?

Testowany przeze mnie we wrześniu ubiegłego roku One Plus Nord wypadł poniżej oczekiwań. Za 1899 zł oferował komponenty znane z dużo tańszych modeli. Czy debiutujący niedawno następca jest lepszy od poprzednika pod każdym względem? Z zapowiedzi producenta wiele na to wskazuje. Mówię „sprawdzam” i zapraszam na test OnePlus Nord 2!
Test OnePlus Nord 2 – prawdziwy zabójca flagowców w niskiej cenie?

Specyfikacja One Plus Nord 2

  • Obudowa: 159.12 x 73.31 x 8.25 mm, 189 gram
  • Procesor: MediaTek Dimensity 1200-AI
  • Układ graficzny: ARM G77 MC9
  • Pamięć RAM: 8 / 12 GB
  • Pamięć wewnętrzna: 128 / 256 GB
  • Ekran: 6,43 cala, Fluid AMOLED, 2400 x 1080 (20/9), 90 Hz, sRGB, ochrona Gorilla Glass 5
  • System: Android 11 z OxygenOS 11.3
  • Łączność: Dual SIM, LTE cat. 18, 5G, Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac/ax, Bluetooth 5.2, USB C 2.0, NFC
  • Nawigacja: GPS, Galileo, GLONASS, Beidou, NavIC
  • Moduły dodatkowe: czytnik linii papilarnych, przełącznik trybu cichego, głośniki stereo
  • Aparat główny: 50 Mpix (f/1.88, OiS) + 8 Mpix (f/2.25, 119,7°) + 2 Mpix (f/2.4)
  • Aparat przedni: 32 Mpix (f/2.45)
  • Bateria: 4500 mAh
  • Ładowanie: Warp Charge 65 W
  • Wersje kolorystyczne: Gray Sierra, Blue Haze
  • Cena w dniu premiery: 1899 zł (8/128 GB) lub 2349 zł (12/256 GB)

Co w pudełku i za ile?

Zestaw sprzedażowy jest całkiem bogaty, bowiem w tradycyjnie już dużym pudełku znajdziemy:

  • Smartfon OnePlus Nord 2 5G
  • Zasilacz Warp Charge 65
  • Przewód Warp Typu C (USB 2.0)
  • Etui na telefon
  • Folię fabrycznie założoną na ekran
  • Kluczyk do karty SIM
  • Skróconą instrukcja obsługi
  • Informacje dotyczące bezpieczeństwa i karta gwarancyjna

Za ten zestaw przyjdzie nam zapłacić 1899 zł (w wersji 8/128 GB, czyli dokładnie tyle samo ile za poprzednika) lub 2349 zł (12/256 GB). Niestety, smartfon aktualnie nie jest dostępny u żadnego z dużych krajowych operatorów, co znacząco ograniczy jego popularność. Również na rynku wtórnym.

Test OnePlus Nord 2 – design i jakość wykonania

Test OnePlus Nord 2
Test OnePlus Nord 2

Design nie zmienił się zbytnio od czasu One Plus Nord pierwszej generacji. Jest stylowo i nowocześnie, ale też powtarzalnie. Korpus został wykonany z tworzywa sztucznego, ale zarówno z przodu, jak i z tyłu mamy do czynienia ze szkłem Corning Gorilla Glass 5. Całość jest świetnie spasowana i dobrze leży w dłoni, a na dodatek nie zbiera zbytnio odcisków palców. Nie bez znaczenia są drobne smaczki, jak np. szlifowane krawędzie tylnego modułu z aparatami. Smartfon jest dostępny w dwóch kolorach – Gray Sierra oraz Blue Haze.

Ułożenie przycisków i modułów wygląda z kolei następująco – na dole głośnik, port USB C i tacka na karty nano SIM, a u góry drugi głośnik służący również do rozmów. Po lewo umieszczono z kolei przyciski regulacji głośności, a po prawo – przycisk on/off oraz charakterystyczny już przełącznik włączający lub wyłączający tryb cichy. Mała rzecz, a cieszy.

Ekran AMOLED i w 90 Hz

Wyświetlacz to 6,43 calowa matryca Fluid AMOLED o rozdzielczości 2400 x 1080, proporcjach 20/9 i z 90 Hz odświeżaniem. Nie jest ona zakrzywiona na krawędziach, ale rogi są oczywiście zaoblone. Tak więc mamy tu do czynienia z bardzo, bardzo podobnym ekranem jak w One Plus Nord pierwszej generacji.

Sama jakość obrazu, jak przystało na matrycę AMOLED jest oczywiście bardzo dobra. Barwy są żywe i nasycone, kąty widzenia świetne, a kontrast wręcz idealny. W ustawieniach znajdziemy tryb ciemny dla menu, filtr światła niebieskiego oraz możliwość wyboru trybu kolorów (między P3 a sRGB). Możemy też przełączać się miedzy 60 Hz a 90 Hz odświeżaniem ekranu. Szkoda, że producent tym razem nie pokusił się o 120 Hz…

Test OnePlus Nord 2 – nareszcie wydajność na bardzo wysokim poziomie!

Poprzednik pod względem wydajności był typowym średniakiem. Teraz mamy zmianę, bowiem smartfon otrzymał procesor MediaTek Dimensity 1200 z modułami AI wsparty grafiką ARM G77 MC9 i 8 lub 12 GB pamięci RAM. Pod względem wydajności smartfon nie może się co prawda bić z Samsungiem Galaxy S21 czy Xiaomi Mi 11 Ultra, ale i tak jest bardzo dobrze. Lepiej niż np. w zeszłorocznym, flagowym Note 20 Ultra od Samsunga.

  • Antutu Benchmark 9.0.12 – 689 987 pkt
  • 3D Mark (test Sling Shot Extreme) – Maxed Out!
  • 3D Mark (test Sling Shot) – Maxed Out!
  • 3D Mark Wild Life – 4346 pkt
  • 3D Mark Wild Life Extreme – 1302 pkt

W codziennym użytkowaniu oczywiście wszystko działa płynnie. Nie mogę mieć tu żadnych zastrzeżeń. Co ciekawe, moduły AI mogą w wybranych aplikacjach poprawiać jakość filmów. Poprawa po włączeniu tej opcji w menu jest faktycznie widoczna, ale na cuda się nie nastawiajcie.

Z 256 GB pamięci wewnętrznej, do Naszej dyspozycji pozostaje ok. 213,5 GB. Warto pamiętać, że telefon nie obsługuje kart microSD.

Szybkie 5G i Wi-Fi 6, czyli wyposażenie

Smartfon oczywiście obsługuje 5G, także w paśmie 2600 MHz z którego korzysta sieć Plus. Prędkość zmierzona programem Speedtest w Warszawie wypadła bardzo zadowalająco: 180 Mb/s – pobieranie i 25,1 Mb/s w przypadku wysyłania danych. Poza tym możemy korzystać oczywiście z LTE oraz szybkiego Wi-Fi 6.

Telefon nie ma diody powiadomień, portu podczerwieni ani radia FM, możemy za to liczyć na obecność Bluetooth 5.2, portu USB C 2.0 oraz NFC. Z płatnościami zbliżeniowymi nie będzie więc problemów.

Za nawigację odpowiadają tu moduły GPS, Galileo, GLONASS, Beidou, NavIC. Nawigacja w Warszawie i okolicach działała bez zarzutu ?

Jeśli chodzi o zabezpieczenia, to czytnik linii papilarnych został umieszczony pod ekranem, w dość wygodnym miejscu. Jest on szybki i celny, ale żeby z niego skorzystać, trzeba najpierw wybudzić ekran. Z kolei odblokowanie za pomocą skanu twarzy nie stwarza żadnych problemów, choć oczywiście trwa nieco wolniej.

Test OnePlus Nord 2 – jakość dźwięku czyli głośniki stereo na pokładzie

Głośniki stereo, mimo, iż nie są w pełni dedykowane (górny głośnik służy również do rozmów telefonicznych) grają naprawdę donośnie. Co ważne, na najwyższych stopniach głośności zniekształcenia są ledwo słyszalne. W dodatku dźwięk jest przyjemny dla ucha, z wyraźnie zaznaczonym basem. Jest naprawdę dobrze!

Po podłączeniu słuchawek pod port USB C również nie powinniśmy być zawiedzeni. Dźwięk jest przestrzenny, z ładnie podkreślonym basem. W ustawieniach możemy skorzystać z jednego z czterech predefiniowanych ustawień dźwięku, ale manualnego equalizera tam nie ma…

OxygenOS 11.3

Telefon działa pod kontrolą Androida 11 z autorską nakładką producenta, czyli Oxygen OS. Producent postawił na jego optymalizację, a nie multum dodatkowych aplikacji firm zewnętrznych. W Nord 2 jest wersja OxygenOS 11.3 i poprawkami bezpieczeństwa z czerwca. Nakładkę cechuje prostota, elegancja i charakterystyczne czerwone elementy interfejsu. Ustawień jest sporo, a sam system działa bardzo płynnie i stabilnie.

Producent daje gwarancję dwóch lat aktualizacji Androida i trzech lat aktualizacji zabezpieczeń.

Aparat niezły, ale do najlepszych daleko

Aparat główny składa się z trzech modułów:

  • Podstawowego 50 Mpix (f/1.88, OiS)
  • Szerokokątnego 8 Mpix (f/2.25, 119,7°)
  • Monochromatycznego 2 Mpix (f/2.4)

Jakość zdjęć za dnia jest bardzo dobra, ale o flagowym poziomie nie może być mowy, zwłaszcza, że nie dostaje w nasze ręce żadnego teleobiektywu. Zdjęcia wykonane obiektywem szerokokątnym również wyglądają dobrze, choć oczywiście mają mniej detali.

Producent chwali się dobrymi zdjęciami po zmroku i faktycznie tak jest, choć tylko w przypadku aparatu głównego. Optyczna stabilizacja obrazu robi robotę. Szczegółów jest naprawdę dużo, ale w trybie nocnym zdjęcia wychodzą wyraźnie jaśniejsze, niż to co widzimy w rzeczywistości. To jednak przypadłość wielu aparatów.

Filmy możemy kręcić maksymalnie w 4K przy 30 kl/s. Jakość filmów i ich stabilizacja nie budzą moich zastrzeżeń. Tik-Tok stoi przed Wami otworem ?

Przedni aparat to z kolei 32 Mpix matryca z optyką o jasności f/2.45. Na wakacyjne selfie (i nie tylko) sprawdzi się idealnie.

Test OnePlus Nord 2 – bateria i najszybsze ładowanie na rynku!

Telefon został wyposażony w bardzo popularne ostatnio ogniwo 4500 mAh (a w zasadzie dwa ogniwa o łącznej pojemności 4500 mAh). Wystarczy ono na około dwa dni pracy w cyklu mieszanym. Ot, taki standardzik. Dużo mniej standardowe jest już ultra szybkie ładowanie Warp Charge 65W. Ok, 65 ładowanie miałem okazje już testować np. w Realme 7 Pro, ale nigdy do tej pory smartfon nie naładował się tak szybko. OnePlus Nord 2 ładuje się od zera do setki w 28 minut! Tak – 28 minut! To absolutny rekord przy ogniwie o pojemności 4500 mAh!

  • w 10 min – 42 %
  • w 20 min – 81 %
  • w 28 min – 100 %

Smartfon nie obsługuje jednak ładowania zwrotnego ani bezprzewodowego. W tej cenie jest to jednak do wybaczenia.

Podsumowanie – czy OnePlus Nord 2 to prawdziwy zabójca flagowców?

Nie do końca, ale za to jest to smartfon jak najbardziej godny polecenia. Choć pod niektórymi względami do flagowców nieco brakuje, to OnePlus wyciągnął wnioski po premierze Norda pierwszej generacji i po roku zaproponował dużo lepszy smartfon w porównywalnej cenie. W dodatku z najszybszym ładowaniem na rynku i bez żadnej istotnej wady! W półce cenowej do 2000 zł to jeden z najlepszych możliwych wyborów. Gorąco polecam. Szkoda, że smartfon nie jest dostępny u żadnego z operatorów komórkowych…