Test Vivo V21 5G – król selfie w średniej półce cenowej czy coś więcej?

Smartfony Vivo zadebiutowały na polskim rynku na jesieni 2020 i od tego momentu portfolio sukcesywnie się rozrasta. Nowy Vivo V21 5G jest promowany jako smartfon stworzony do selfie. Czy tak jest w istocie? Co jeszcze może Nam zaoferować ten telefon? Zapraszam na test Vivo V21 5G.
Test Vivo V21 5G – król selfie w średniej półce cenowej czy coś więcej?

Specyfikacja Vivo V21 5G

  • Obudowa: 159,68 × 73,90 × 7,39 mm, 176 gram
  • Procesor: MediaTek Dimensity 800U
  • Układ graficzny: Mali-G57 MC3
  • Pamięć RAM: 8 GB
  • Pamięć wewnętrzna: 128 GB (obsługa kart pamięci microSD)
  • Ekran: 6,44 cala, AMOLED, 2404 x 1080 (20/9), 90 Hz, HDR10+
  • System: Android 11 z Funtouch OS 11.1
  • Łączność: Dual SIM, LTE, 5G, Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac, Bluetooth 5.1, USB C, NFC
  • Nawigacja: GPS, Galileo, GLONASS, Beidou
  • Moduły dodatkowe: czytnik linii papilarnych pod wyświetlaczem
  • Aparat główny: 64 Mpix (f/1.79, OiS) + 8 Mpix (f/2.2) + 2 Mpix (f/2.4) + dioda doświetlająca
  • Aparat przedni: 44 Mpix (f/2.0, OiS, dwie diody doświetlające)
  • Bateria: 4000 mAh
  • Ładowanie: Flash Charge 33 W
  • Wersje kolorystyczne: Dusk Blue, Sunset Dazzle
  • Cena w dniu premiery: 1999 zł

Bogaty zestaw sprzedażowy

Jeśli chodzi o zestaw sprzedażowy, to z pewnością nie można narzekać. Znajdziemy w nim bowiem:

  • Smartfon Vivo V21 5G
  • Zasilacz 33 W
  • Przewód USB C
  • Dokumentacja
  • Folia (już nałożona na ekran)
  • Przeźroczyste, silikonowe etui
  • Słuchawki douszne

W czasach, kiedy niektóre firmy nie dokładają do pudełka nawet ładowarki to zdecydowanie bogaty zestaw. Smartfon debiutował na naszym rynku w cenie 1999 zł, ale w większości sklepów kupimy go dziś za 1799zł. Niestety, telefon aktualnie nie jest dostępny u żadnego z rodzimych operatorów komórkowych. To wpłynie negatywnie na dostępność na portalach aukcyjnych w przyszłości.

Design, czyli płasko i stylowo

Test Vivo V21 5G
Test Vivo V21 5G

Smartfon został wykonany z dwóch płaskich tafli szkła, przedzielonych korpusem z tworzywa sztucznego. Dzięki zmatowieniu tylnego szkła, obudowa prawie nie zbiera odcisków palców. Na plus również naprawdę elegancki wygląd i dobra ergonomia użytkowania. Smartfon po prostu dobrze leży w dłoni. Jedyny minus to brak wodoszczelności.

Wyspa na moduł głównego aparatu oczywiście wystaje wyraźnie z bryły urządzenia. Umieszczono ją z tyłu w lewym górnym rogu, natomiast porty i przyciski zostały umieszczone na dwóch bocznych krawędziach. U dołu znajdziemy głośnik zewnętrzny, tackę na karty oraz port USB C, natomiast na prawej krawędzi – przyciski regulacji głośności oraz przycisk on/off.

Test Vivo V21 5G – wydajność, czyli szału nie ma

Smartfon został wyposażony w procesor MediaTek Dimensity 800U wraz z grafiką Mali-G57 MC3 oraz 8 GB pamięci RAM. W benchmarkach szału nie ma, biorąc pod uwagę cenę urządzenia. Testowany niedawno OnePlus Nord 2 wypadł w nich zdecydowanie lepiej, a kosztuje on bardzo porównywalne pieniądze. Nie wspominając już o innych, tańszych smartfonach.

  • Antutu Benchmark 9.0.12 – 392 670 pkt
  • 3D Mark (test Sling Shot Extreme) – 3287 pkt
  • 3D Mark (test Sling Shot) – 4488 pkt
  • 3D Mark Wild Life – 1601 pkt
  • 3D Mark Wild Life Extreme – 479 pkt

Niemniej w codziennym użytkowaniu nie natrafiłem na żadne problemy w użytkowaniu. Smartfon działał płynnie i stabilnie. Z grami również nie odnotowałem problemów, niemniej za rok lub dwa z wymagającymi produkcjami mogą pojawić się już pewne problemy i konieczność redukcji detali.

Ze 128 GB pamięci wewnętrznej do Naszej dyspozycji pozostaje ok. 98 GB. Na szczęście można ją rozbudować przy pomocy kart microSD. Niestety, z uwagi na złącze hybrydowe, włożenie karty SIM wiąże się z koniecznością wyjęcia drugiej karty SIM.

Test Vivo V21 5G – ekran, czyli 90 Hz Amoled

Wyświetlacz o przekątnej 6,44 cala, rozdzielczości 2404 x 1080 i proporcjach 20/9 został wykonany w technologii Amoled i może pochwalić się 90 Hz odświeżaniem i obsługą HDR10+. Pośrodku górnej krawędzi ekranu umieszczono wcięcie na przednią kamerę, co nie wszystkim może się podobać.

Jakość wyświetlanego obrazu jest oczywiście bardzo, bardzo dobra, ale w tej cenie nie jest to żadnym zaskoczeniem. Kąty widzenia, barwy, kontrast itd. – wszystko prezentuje się naprawdę dobrze. Jasność maksymalna również nie pozostawia powodów do narzekań. W ustawianiach znajdziemy tryb ciemny dla menu, filtr światła niebieskiego oraz możliwość regulacji temperatury barwowej. Możemy również wybrać między 60 Hz a 90 Hz odświeżaniem ekranu. Oczywiście 90 Hz oferuje płynniejszy obraz, ale kosztem szybszego zużycia baterii.

Szybkie 5G i reszta wyposażenia

Jak sama nazwa wskazuje, smartfon obsługuje sieci 5G. Abonenci sieci Plus mogą być spokojni – telefon działa również w paśmie 2600 MHz. Prędkość 5G zmierzona właśnie w sieci Plus w Warszawie osiągała 201 Mb/s dla pobierania i 25,7 Mb/s w przypadku wysyłania danych. Jest więc naprawdę bardzo dobrze. Poza 5G jest również oczywiście LTE oraz Wi-Fi zarówno w paśmie 2,4 GHz, jak i 5 GHz, ale jednak nie jest to Wi-Fi 6. Przez cały okres testów połączenia były jednak szybkie i stabilne.

Możemy liczyć także na obsługę Bluetooth 5.1, USB C oraz NFC. Nie znajdziemy za to diody powiadomień, radia FM czy głośników stereo. Za nawigację odpowiadają tu moduły GPS, Galileo, GLONASS oraz Beidou. Nie odnotowałem żadnych problemów ze zlokalizowaniem swojej pozycji na mapie.

Czytnik linii papilarnych został umieszczony pod ekranem. Działa on szybko i precyzyjnie, podobnie zresztą jak odblokowanie za pomocą skanu twarzy. Po prostu dobra robota.

Funtouch OS 11.1

Vivo V21 działa aktualnie pod kontrolą Androida 11 z nakładką producenta – Funtouch OS 11.1. Oczywiście usługi Google są dostępne, a co ważne system działa płynnie i stabilnie.

Co do samej nakładki, jest ona bardzo przyjemna dla oka i funkcjonalna. Znajdziemy w niej możliwość personalizacji wielu szczegółów, m.in. kilka animacji odblokowywania  ekranu i ładowania, animowane tapety, motywy czy podświetlenie krawędziowe. Jest również tryb gry, który ma pomóc graczom w osiąganiu jak najlepszych rezultatów.

Wśród domyślnie zainstalowanych aplikacji znajdziemy kilka dodatków od producenta, takich jak Galeria zdjęć, EasyShare oraz skrót do strony vivo.com. Dodatkowo, znalazło się tutaj również kilka aplikacji firm zewnętrznych, takich jak booking.com, Facebook, Netflix czy też TikTok. Na szczęście, wszystkie te aplikacje (poza Netflixem) możemy bez problemu odinstalować. Przykładowe screeny znajdziecie poniżej.

Głośnik mono i jakość dźwięku

O głośnikach stereo możemy zapomnieć – dostępny jest jedynie głośnik monotoniczny, który choć gra dość głośno, to jednak nie ma najlepszej barwy dźwięku. Po prostu gra dość płasko. Po podłączeniu słuchawek z zestawu pod złącze USB C (portu miniJack brak) niestety lepiej nie jest – jakość oferowanego przez nie dźwięku jest po prostu kiepska. Zdecydowanie lepiej jest podłączyć swoje słuchawki. Przejściówkę USB C – miniJack znajdziemy w zestawie.

Test Vivo V21 5G – mistrzowski aparat do selfie?

No właśnie – Vivo V21 5G został wyposażony przedni aparat z 44 Mpix matrycą z optyką o jasności f/2.0, optyczną stabilizacją obrazu oraz uwaga – dwoma diodami doświetlającymi scenerię. Takie rozwiązania dla przedniej kamery są stosowane niezwykle rzadko, tak więc brawa.

Jakość zdjęć jest więc bardzo dobra – jedna z najlepszych na rynku. Szczegółów jest dużo, HDR działa sprawnie, a dzięki OiS i doświetleniu twarzy ciężko o rozmazane zdjęcia, nawet w trudnych warunkach oświetleniowych. Ponadto możemy oczywiście skorzystać w funkcji upiększania twarzy i trybu portretowego.

Moduł aparatu głównego składa się z kolei z aparatów:

  • Podstawowego 64 Mpix (f/1.79, OiS)
  • Z obiektywem szerokokątnym 8 Mpix (f/2.2)
  • Makro 2 Mpix (f/2.4)

Zdjęcia z aparatu podstawowego wychodzą bardzo dobrze, mają dużo detali, niezłą kolorystykę i rozpiętość tonalną. Te wykonane obiektywem szerokokątnym też są niezłe, ale oczywiście mniej szczegółowe. Z kolei zdjęcia makro niczym szczególnym nie odbiegają od innych aparatów 2 Mpix (f/2.4) stosowanych w konkurencyjnych telefonach. Przy okazji warto zaznaczyć, że w związku z brakiem teleobiektywu, każde dostępne przybliżenie jest tylko i wyłącznie cyfrowe.

Zdjęcia nocne również prezentują się całkiem nieźle, choć w trybie nocnym naświetlanie oczywiście chwile trwa. Niemniej dzięki optycznej stabilizacji obrazu ilość rozmazanych zdjęć powinna być nie wielka. Z uwagi na ciemniejszą optykę obiektyw szerokokątny nie zawsze może być dobrym wyborem w nocnych sceneriach. Powodem jest oczywiście mniejsza liczba detali oraz inne nasycenie barw.

Filmy możemy kręcić maksymalnie w 4K przy 30 kl/s, ale wtedy nie działa optyczna stabilizacja obrazu. By z niej skorzystać musimy ograniczyć nasze oczekiwania do 1080p przy 60 kl/s. Filmy ogólnie wyglądają dobrze i są świetnie stabilizowane (poza 4K), ale w gorszych warunkach oświetleniowych widać wyraźny szum i rozmycia kontur. Widoczne jest to zwłaszcza podczas nagrywania koncertów.

Test Vivo V21 5G – bateria i szybkie ładowanie

Akumulator o pojemności 4000 mAh nie należy do najpojemniejszych na rynku, ale wystarczy na około dwa dni pracy w cyklu mieszanym. Wynik więc zły nie jest.

Ładowanie przy pomocy dołączonej do zestawu 33 W ładowarki również nie rozczarowuje, choć do rekordowych czasów ładowania znanych chociażby ze wspomnianego już OnePlus Nord 2 jest daleko. Telefon naładujemy bowiem:

  • w 25 min – 60 %
  • w 45 min – 94 %
  • w 57 min – 100%

O ładowaniu bezprzewodowym czy zwrotnym możemy zapomnieć.

Podsumowanie – czy warto kupić Vivo V21 5G dla mistrzowskich selfiaków?

Jeśli zależy nam na świetnych zdjęciach z przedniego aparatu, to jak najbardziej. Smartfon spełni nasze oczekiwania z nawiązką. Ponadto nie ma on żadnej poważnej wady, biorąc pod uwagę cenę urządzenia. Jeśli jednak nie zależy Nam na selfiakach, a bardziej cenimy wysoką wydajność, wodoszczelność czy głośniki stereo, to oczywiście musimy szukać gdzie indziej. Nie zmienia to jednak faktu, że Vivo V21 5G to smartfon jak najbardziej godny polecenia w swojej kategorii.