W ramach nowych badań astronomom udało się zidentyfikować 815 obiektów transneptunowych, czyli ciał krążących poza orbitą Neptuna. Aż 461 z nich nie było wcześniej znanych nauce, a całkowite grono tych ciał niebieskich wynosi obecnie około 3000. Co ciekawe, odkrycie jest pokłosiem programu Dark Energy Survey, którego nadrzędnym celem jest zbieranie danych na temat ciemnej energii. Dokładne ustalenia w tej sprawie są już dostępne tutaj, a wkrótce powinny zostać opublikowane na łamach American Astronomical Society.
Czytaj też: Erupcje słoneczne mogą być „kontrolowane”. Co stoi za tym zjawiskiem?
Od sierpnia 2013 do stycznia 2019 instrumenty wykorzystywane w ramach programu Dark Energy Survey wykonywały pomiary przez 575 nocy. W tym czasie obserwowały przestrzeń kosmiczną w podczerwieni i bliskiej podczerwieni, wypatrując między innymi supernowych oraz gromad galaktyk. Obiekty te mogą być wykorzystywane do oszacowania tempa ekspansji wszechświata, która może być z kolei związane z obecnością ciemnej energii.
Układ Słoneczny jest szczególnie tajemniczy na jego obrzeżach
Ze względu na fakt, że krawędzie Układu Słonecznego są w mniejszym stopniu wystawione na oddziaływania grawitacyjne ze strony dużych obiektów, takich jak Słońce czy krążące wokół niego planety, to ciała znajdujące się na obrzeżach prawdopodobnie poruszają się po niezmienionych orbitach sięgających początków naszego układu. Wiadomo jednak, że przemieszczanie olbrzymich planet, takich jak Jowisz czy Saturn, mogło wpływać na ścieżki obiektów transneptunowych. Rekonstruując te ścieżki, naukowcy mogliby lepiej zrozumieć wydarzenia, do jakich doszło przed miliardami lat.
Czytaj też: Co się stało z odłamkami pochodzącymi z początków Układu Słonecznego?
Szczególnie interesujące wydają się tzw. ekstremalne obiekty transneptunowe, których średnia odległość orbitalna wynosi co najmniej 150 jednostek astronomicznych (jedna taka jednostka odnosi się do dystansu dzielącego Ziemię i Słońce). Zdaniem części badaczy obecność tych ekstremalnych obiektów transneptunowych stanowi wskazówkę co do istnienia słynnej Planety X, zwanej również dziewiątą planetą. Za sprawą nowych odkryć grono tych ciał właśnie poszerzyło się o dziewięć nowych pozycji. Cztery z nich cechują się odległościami przekraczającymi 230 jednostek astronomicznych.