Jeśli oglądaliście Gwiezdne Wojny, to być może pamiętacie planetę Tatooine. Była ona niezwykła, ponieważ krążyła wokół dwóch gwiazd. Wyobraźcie więc sobie, że egzoplaneta wchodząca w skład GW Orionis może posiadać trzech gwiezdnych gospodarzy. Układ ten jest oddalony o 1300 lat świetlnych od Słońca, a więc znajduje się na terenie naszej galaktyki.
Czytaj też: Planety hyceańskie – nowa klasa egzoplanet, na których może istnieć życie
Warto mieć na uwadze, że nie udało się jeszcze obserwacyjnie potwierdzić, że na terenie GW Orionis faktycznie znajduje się planeta pozasłoneczna. Sugerują tak jednak modele dotyczące dysku pyłowego oraz lokalnych gwiazd. W ich stronę zostały skierowane teleskopy wchodzące w skład Europejskiego Obserwatorium Południowego, które wykryły oznaki istnienia trzech gwiazd. Dwie z nich orbitują wokół siebie w niewielkiej odległości, podczas gdy trzecia okrąża ten kosmiczny duet. Dokładne ustalenia na ten temat zostały opublikowane na łamach Monthly Notices of the Royal Astronomical Society.
Jakby tego było mało, analizy wykonane z wykorzystaniem ALMA (Atacama Large Millimeter/submillimeter Array) sugerują, że pierścienie pyłowe wchodzące w skład układu są nietypowo ustawione. Taka anomalia może być wyjaśniona obecnością planety, które destabilizuje równowagę grawitacyjną trzech oddziałujących na siebie gwiazd.
Egzoplaneta wchodząca w skład układu GW Orionis miałaby krążyć wokół 3 różnych gwiazd
Prowadząc trójwymiarowe symulacje autorzy badania postawili dwie główne hipotezy dotyczące zaskakującego zachowania obiektów wchodzących w skład GW Ori. Wynika z nich, że anomalie są następstwem momentu obrotowego generowanego przez trzy wirujące gwiazdy bądź pojawiły się, gdy w jednym z pierścieni narodziła się planeta. Biorąc pod uwagę niewielkie turbulencje w obrębie pierścieni, badacze wyeliminowali pierwszą z hipotez.
Czytaj też: Układ podwójny gwiazd inny niż wszystkie. Niezwykła obserwacja
Obecnie najbardziej prawdopodobnym wyjaśnieniem wydaje się więc obecność masywnej planety o gabarytach przypominających Jowisza lub kilka mniejszych, orbitujących wokół trzech tamtejszych gwiazd. Astronomowie podkreślają, że nawet jeśli planeta wchodząca w skład GW Orionis krąży wokół trzech różnych gwiazd, to z perspektywy jej powierzchni nie dałoby się dostrzec trzech takich obiektów, lecz dwa. Wynikałoby to z faktu, iż dwie gwiazdy znajdują się na tyle blisko siebie, że z niewielkiej odległości wyglądają niczym jeden obiekt. W takim wypadku, odwiedzając tę planetę, moglibyśmy poczuć się dokładnie tak samo, jak mieszkańcy Tatooine.