StormBreakery to nowy typ inteligentnej bomby o małej średnicy rażenia (ang. small diameter bomb), która dzięki rozbudowanemu systemowi namierzania zapewni amerykańskim wojskom przewagę w walce. Firma Raytheon odpowiedzialna za produkcję StormBreakera opracowała system namierzania, działający w trzech trybach. Pierwszym z nich jest radar fal milimetrowych, który pozwala na namierzanie celów w trudnych warunkach atmosferycznych.
Drugie rozwiązanie to wbudowane w bombę obrazowanie w podczerwieni, które zwiększa możliwości rozróżniania celów, który w połączeniu z trybem półautonomicznym pozwoli na ich klasyfikację i wybór najbardziej optymalnego punktu uderzenia. Trzecim rozwiązaniem wykorzystywanym do namierzania celów jest laser półaktywny, dzięki któremu StormBreaker może podczas lotu śledzić wskaźnik laserowy oznaczający wybrany przez wojsko cel.
Do tego dochodzi dość duży zasięg – StormBreaker może być zrzucony 72 kilometry od swojego celu, dzięki czemu myśliwce amerykańskie nie muszą zbytnio ryzykować, jeśli chodzi o zbliżanie się do pola bitwy. Nie zapominajmy też, że po zrzuceniu bomby, kontrolę nad nią może przejąć operator oddalony o setki kilometrów od miejsca zrzutu.
Mówiąc w skrócie: ta inteligentna bomba jest w stanie trafić w ruchomy cel w najgorszych warunkach pogodowych. Dym, kurz, gęsty deszcz, absolutna ciemność, czy po prostu kiepska pogoda nie stanowią dla niej żadnego problemu. Do tego, producent StormBreakera zaoferuje amerykańskim Siłom Powietrznym różne rodzaje głowic do StormBreakera, czyniąc ją jeszcze bardziej uniwersalną bronią.
Czytaj również: Inteligentne bomby z funkcją torped. Lotnictwo USA chce niszczyć wrogie okręty z powietrza
Bomba może być użyta przeciwko szerokiej gamie celów, od piechoty po konstrukcje zbrojone, czy też łodzie patrolowe. Raytheon chwali się również opcją inteligentnego zapalnika z opóźnionym zapłonem, który pozwoli bombom StormBreaker niszczyć również tak mocno opancerzone cele, jak czołgi.
W zeszłym roku Siły Powietrzne USA dopuściły StormBreakera do użycia na F-15 i rozpoczęły testy na F/A-18E/F Super Hornets, które są następne w kolejce po tę broń. Testy z udziałem F-35 to kolejna faza – Amerykanie chcą, aby ta broń była kompatybilna z jak największą liczbą wykorzystywanych przez nich samolotów.
