Tesla 4680, to nowe ogniwa akumulatorowe Panasonica. Wydajniejsze, pojemniejsze i tańsze

W październiku zeszłego roku na Tesla Battery Day firma zaprezentowała swoje nowe ogniwa akumulatorowe. “Tesla 4680”, bo tak właśnie zwykło się je nazywać po fizycznych rozmiarach, jakie przyjmują, już są w produkcji w zakładach firmy, ale ta potrzebuje wsparcia ze strony giganta pokroju Panasonica, aby przekuć je na masową produkcję swoich Modeli nowej generacji.
Tesla 4680, nowe ogniwa akumulatorowe Panasonica
Tesla 4680, nowe ogniwa akumulatorowe Panasonica

Panasonic o ogniwach dla Tesli. Wszystko idzie zgodnie z planem i zmierza w dobrym kierunku

Przypominamy o tym dlatego, że Panasonic przedstawił właśnie aktualizację na temat tego nowego ogniwa baterii 4680, które rozwija dla Tesli, w wywiadzie z Nikkei Asia. W nim dyrektor generalny działu akumulatorowego Panasonic, czyli Kazuo Tadanobu, powiedział, że “jeśli chodzi o rozwój produktu, cele technologiczne w dużej mierze zostały osiągnięte”. Firma ujawniła wcześniej zdjęcie wyprodukowanego już ogniwa, które widzicie powyżej.

Czytaj też: Lightyear One to samochód elektryczny, który do ładowania podłączysz raz na kilka miesięcy

Tadanobu wyjawił też, że firma buduje już prototypową linię produkcyjną, aby “przeprowadzać próby masowej produkcji i doskonalić proces w Japonii, dopóki nie będzie można go szybko wdrożyć”. Jeśli z kolei uważacie, że postawienie na cylindryczny kształt ogniwa było błędem, CEO broni tego pomysłu, wskazując, że „4680 został uznany za optymalny rozmiar akumulatora po uwzględnieniu kosztów, równowagi i innych możliwości stwarzanych przez cylindryczne ogniwa”.

Co zapewnią elektrycznym samochodom ogniwa Tesla 4680?

O wyjątkowości ogniw Tesli nowej generacji zapewne słyszeliście już nie raz. Nie jest to jedynie zwiększenie ich rozmiarów, a szereg rozwiązań, które finalnie mają poprawić zasięg pojazdu o około 16%, ale też ogólną wydajność. Tesla 4680 oferują bowiem ponoć 5-krotnie wyższą pojemność energetyczną i gęstość energii, w wyniku czego cena całych zestawów akumulatorów ma spaść o 14% przy ich wykorzystaniu.

Czytaj też: Ford chce zelektryfikować klasyczną motoryzację. Ford F-100 Eluminator ma nas przekonać do tego pomysłu

Tesla zadbała o znaczące ulepszenia w pięciu kluczowych aspektach zorientowanych wokół akumulatorów. Mowa o konstrukcji komór, nowym materiale anodowym i katodowym, zupełnie nowym projektem akumulatora (dzięki specjalnym odlewom i strukturalnym pakietom) i nawet projektem samej fabryki, która zajmie się ich produkcją.

Czytaj też: Kojarzycie Super Soco? Przygotujcie się na Vmoto i nowe elektryczne motocykle premium

Wyjątkowym w ogniwach 4680 jest zdecydowanie to, że choć każdy z tych elementów zapewnia stopniowe ulepszenie technologii akumulatorów, to pełen potencjał nowości pokazuje się dopiero po połączeniu ich wszystkich ze sobą. Tesla rozwiązała problem zgubnego zwiększania rozmiarów za pomocą podejścia „bez tablic” (z angielskiego “tabless cell”). To znacząco obniżyło opór elektryczny wewnątrz komórki, kończąc z problemami termicznymi, a sprowadza się do pozbycia ze struktury ogniwa dodatkowej zakładki odprowadzającej ładunek.