Bioniczne oko przywraca wzrok. Czas na próby na ludziach

O Prima System zrobiło się głośno wiosną tego roku, kiedy to stojąca za tym projektem firma Pixium Vision zdobyła nagrodę HealthTech Award 2020. Teraz przyszła pora na dalsze postępy.
Bioniczne oko przywraca wzrok. Czas na próby na ludziach

Prima System składa się z fotowoltaicznego substytutu fotoreceptorów i umożliwia jednoczesne korzystanie z centralnej protezy i obwodowego naturalnego widzenia. Takie rozwiązanie miałoby być przeznaczone dla osób z tzw. zwyrodnieniem plamki żółtej związanym z wiekiem.

Czytaj też: Kontrolowany komputerowo implant pomoże walczyć z depresją i innymi chorobami psychicznymi

Dzięki postępom w realizacji projektu powstał Phoenix99 Bionic Eye, czyli wszczepialny układ mający na celu przywrócenie pewnej formy widzenia pacjentom żyjącym z poważnymi zaburzeniami wzroku i ślepotą wywołaną chorobami degeneracyjnymi. Owe bioniczne oko składa się z dwóch komponentów i przeszło wszelkie dotychczasowe testy bezpieczeństwa. Oznacza to, że naukowcy związani z tym przedsięwzięciem będą teraz dążyli do rozpoczęcia prób na ludzkich pacjentach.

Bioniczne oko zostało jak na razie przetestowane między innymi na owcach

Dwa główne elementy tworzące to bioniczne oko, które podlegają wszczepianiu, składają się ze stymulatora przymocowanego do oka oraz modułu komunikacyjnego umieszczonego pod skórą za uchem. W czasie eksperymentów na owcach udało się potwierdzić, że ich organizmy przyjęły oba elementy. Poza tym, rany powstałe na skutek tego zabiegu dość szybko i skutecznie się goiły.

Czytaj też: Niewidoma odzyskała wzrok. Wszystko dzięki implantowi umieszczonemu w mózgu

Co ważne, stwierdziliśmy, że urządzenie ma bardzo mały wpływ na neurony niezbędne do “oszukiwania” mózgu. Nie pojawiły się żadne nieoczekiwane reakcje ze strony tkanki wokół urządzenia i sądzimy, że może ono bezpiecznie pozostać na swoim miejscu przez wiele lat. Nasz zespół jest zachwycony tym niezwykłym rezultatem, który daje nam pewność, że będziemy dążyć do przeprowadzenia testów na ludziach. Samuel Eggenberger