Sprzedaż BusKill USB ruszyła. Ten przewód uchroni Was przed konsekwencjami kradzieży komputera

Wymyślamy skomplikowane hasła z nadzieją, że je zapamiętamy i wpiszemy poprawnie za pierwszym razem. Stosujemy podwójne autoryzacje, staramy się unikać podejrzanych stron, wiadomości, czy plików i korzystamy z antywirusów w obawie przed cyberprzestępcami. Jakkolwiek jednak byśmy nie podchodzili do bezpieczeństwa, kradzież laptopa, czy komputera zawsze może skończyć się dla nas paskudnie. Dlatego właśnie powstał BusKill USB, który ma temu przeciwdziałać.
Sprzedaż BusKill USB ruszyła, BusKill USB
Sprzedaż BusKill USB ruszyła, BusKill USB

Bezpieczeństwo, to podstawa, ale przed wszystkim uchronić się nie da

Obecnie utracenie głównego sprzętu jest równoznaczne z zapewnieniem przestępcy dostępu praktycznie do wszystkiego poza najbardziej wrażliwymi kontami (do usług bankowych i państwowych). Oczywiście o ile skusiliście się na wygodę zapisywania haseł i autouzupełniania. To jednak oczywiście tylko wierzchołek góry lodowej, bo oprócz dostępu do kont wszelakiej maści w chwili kradzieży prywatne i firmowe dane bez odpowiedniego zabezpieczenia mogą łatwo trafić w ręce złodzieja.

Czytaj też: Firma Fusion Bra wymyśliła biustonosze na nowo. Są o wiele wygodniejsze od tradycyjnych

Często nie pomoże w tym nawet samo wylogowanie użytkownika, co oczywiście rozwiązano na rynku profesjonalnym już w przeszłości, zapewniając komputerom stacjonarnym i laptopom możliwość zdalnego zarządzania. Jednak nie wszystkie sprzęty mają takie funkcje i dlatego powstał BusKill USB, mający zapewnić użytkownikom pewną i skuteczną ochronę sprzętu na poziomie fizycznym. Jest bardzo, ale to bardzo prosty i przyjmuje formę przewodu USB, którego z jednej strony wieńczy USB-A, a z drugiej nośnik cyfrowy i karabińczyk do zapięcia np. o szlufkę spodni.

Wpinasz do komputera, przypinasz do siebie i nie boisz się kradzieży – oto przewód BusKill USB w skrócie

Przechodząc od razu do najważniejszego, wyobraźcie sobie, że siedzicie w parku lub kawiarni z laptopem na stoliku bez USB BusKill. Ktoś odwraca Waszą uwagę, dając potencjalnemu złodziejowi szanse na wyrwanie Wam spod dłoni laptopa. Jeśli ten jest nieodpowiednio zabezpieczony, nie wyloguje/wyłączy się po zamknięciu klapy, ale doświadczony hultaj po prostu go nie zamknie, aby w bezpiecznym miejscu uzyskać dostęp do Waszego systemu.

Czytaj też: Test TP-Link Archer AX23. Niedrogi router z Wi-Fi 6 klasy AX1800

Gdybyście jednak mieli w tej sytuacji USB BusKill wpięty do laptopa, Wasze dane i konta byłyby bezpieczne, bo podczas kradzieży złodziej wyrwałby zwyczajnie ten gadżet z portu. Wtedy do gry wkroczyłoby oprogramowanie kompatybilne z Windows 10, Mac OS 10.05 i Ubuntu 20.04/18.04, które na bieżąco sprawdza połączenie nośnika z komputerem. Kiedy wykryje jego brak, aktywuje stosowny skrypt, który może zablokować lub wyłączyć komputer, a nawet uczynić dane całkowicie bezużytecznymi.

Czytaj też: Oto nowe pojazdy dalekiego rozpoznania Wojska Polskiego. Co potrafią LPU-1 Wirus ‘Żmija’?

W bezpiecznym miejscu USB BusKill można w prosty sposób dezaktywować, a jeśli obawiacie się o przypadkowe rozłączenia, przed tymi mają chronić mocne magnesy. Co ciekawe, oprogramowanie BusKill USB jest dostępne w ramach kodu open source, więc każdy może stworzyć go na własną rękę, ale można go też kupić w wersji gotowej do działania z oficjalnego źródła za 99 dolarów.